Prof. Wiesław Wysocki podkreśla, że zakaz państwowego upamiętniania mjr. Józefa Kurasia „Ognia” czy bohaterów z Brygady Świętokrzyskiej to stalinowska interpretacja historii. Naukowiec krytycznie ocenia również lewicowe pomysły ograniczenia nauczania historii w szkołach.
Jak wskazuje prof. Wiesław Wysocki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Brygada Świętokrzyska oraz Narodowe Siły Zbrojne są częścią polskiego dziedzictwa kulturowego i historycznego. W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl reaguje na decyzję minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która zakazała państwowego upamiętniania mjr. Józefa Kurasia-Ognia oraz żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej.
Historyk z UKSW podkreśla, że takie działania minister rodziny, pracy i polityki społecznej to nie tylko PRL-owska, ale ostatecznie stalinowska interpretacja historii. „Wydawało się, że dokonaliśmy jednoznacznego przeglądu naszej historii i wiemy, co jest polskie, a co jest antypolskie” – mówi prof. Wysocki. Dodaje, że Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych powinien bronić tradycyjnych wartości narodowych przed zakusami wywodzących się od Stalin czy Bieruta.
Wesprzyj nas już teraz!
Prof. Wiesław Wysocki krytycznie ocenia również działania Ministerstwa Edukacji, które chce wprowadzić zmiany w programie nauczana historii. Ekspert wskazuje, że w nowej podstawie programowej usunięto wątki informujące o momentach, w których Polacy walczyli z Niemcami.
„W podstawie programowej, którą zaproponowano, wyczyszczono część historii zwłaszcza w tej sferze, gdzie tłukliśmy Niemców. Tak jakby zapomniano, że zawsze byliśmy przed dylematem – kogo tłuc najpierw – kacapów czy Niemców? Historyczny wniosek zawsze był taki, że najpierw Niemców, bo najpierw obowiązek, a przyjemność później” – wskazuje prof. Wysocki na łamach DoRzeczy.pl.
Źródło: DoRzeczy.pl
WMa
Minister zakazała upamiętniania Józefa Kurasia „Ognia”. Uroczystości odbyły się „nielegalnie”