Polityka klimatyczna realizowana w Polsce stale zmierza w kierunku całkowitego zakazu stosowania węgla jako paliwa stałego. Pomimo wyznaczenia szybkiej „autostrady” do likwidacji wykorzystywania węgla, rząd zamierza jeszcze zaostrzyć przepisy i przyspieszyć cały proces.
Ważną datą prowadzącą do ograniczenia wykorzystywania węgla w gospodarstwach domowych w Polsce był 31 sierpnia 2024 roku. Tego dnia otwarto pierwszy etap procesu zmierzającego do pozbawienia Polski bezpieczeństwa energetycznego opartego na węglu. Zaostrzono wówczas przepisy dotyczące jakości paliw stałych wykorzystywanych w gospodarstwach domowych.
Z kolei 1 września minionego roku ruszył II etap, który zakończy się 30 czerwca 2027 roku. Ten okres również ma skutkować w kolejne ograniczenia i nowe normy jakościowe dla paliw stałych. Konsumenci mogą spodziewać się wycofania niektórych produktów, które nie będą spełniały norm.
Wesprzyj nas już teraz!
Najbardziej niebezpieczny dla bezpieczeństwa energetycznego Polaków może być jednak następny etap, który przewidziano na okres 1 lipca 2027 – 30 czerwca 2029. Władza planuje wówczas radykalne przyspieszenie „w walce o klimat”. Wówczas dojdzie do zaostrzenia przepisów. Będzie to oznaczało całkowity zakaz wykorzystywania węgla o niskiej jakości, który dotknie przede wszystkim gospodarstwa domowe – w tym mniej zamożnych mieszkańców.
W konsekwencji już za nieco ponad 4 lata ze sprzedaży zniknie węgiel nie spełniający normy PN-EN 303-5. To produkty o zawartości popiołu do 7 proc. oraz wilgotności całkowitej do 11 proc. Zakaz stosowania węgla niespełniającego tej normy dotyczyć będzie wybranych rodzajów węgla. Decyzje władz mogą oznaczać zakaz sprzedaży węgla w formie groszku, miału, orzecha czy kostki.
Źródło: dorzeczy.pl
WMa