Spotkania, rozmowa, wspólna modlitwa… – tak w dużym skrócie można opisać przebieg spotkania rozszerzonej Rady Towarzystwa Jezusowego w Rzymie. W oficjalnej relacji filmowej z tego ważnego wydarzenia coś jednak mocno zaskakuje. Otóż jedynym przedstawicielem jezuitów w stroju zakonnym jest… św. Ignacy Loyola.
W Rzymie trwa spotkanie rozszerzonej Rady Towarzystwa Jezusowego, którą zwołał generał zakonu, Arturo Sosa Abascal SJ. Celem spotkania jest rozeznanie preferencji apostolskich, czyli strategii zakonu na najbliższe lata.
Wesprzyj nas już teraz!
Na kanale „Jesuits Global” w serwisie YouTube oraz na oficjalnych stronach zakonu opublikowano relację filmową ze spotkania. Uderza w niej to, że żaden z przedstawicieli jezuitów nie występuje tam w stroju zakonnym. Próżno tam szukać nawet koloratki. A przecież w materiale zdaje się chodziło m.in. o promocję zakonu i jego misji.
O ile można jeszcze jakoś, choć z trudem, zrozumieć, że podczas spotkań roboczych strój nieoficjalny, luźny jest dominującym, to dziwi to, dlaczego żaden z ojców nie założył „służbowego stroju” na Mszę świętą, czy nabożeństwo? Dlaczego żaden z jezuitów – prócz wspominanego już spiżowego świętego – nie pokazał się w materiale informacyjno-promocyjnym Towarzystwa w „pełnym rynsztunku”? Czy jest to wyznacznik tego jak działać chce zgromadzenie?
Jak niesie podanie, Ignacy Loyola przed wysłaniem na misje Franciszka Ksawerego miał do niego rzec „Ite inflammate omnia!” (podobno św. Ignacy często właśnie tak kończył swoje listy do współbraci) – „Idźcie i zapalajcie cały świat!”. Ale z pewnością świętemu nie chodziło o palenie się ze wstydu…
Źródło: sjcuria.global/en/
MA