We wtorek, z samego rana w centrum Kabulu grupa zamachowców przeprowadziła atak na pałac afgańskiego prezydenta Hamida Karzaja i inne obiekty miejskie. Walki dobiegły już końca, wszyscy zamachowcy zostali zabici.
Zamachowcy rozpoczęli atak nad ranem o godz. 6.30 (godz. 4 czasu polskiego). Pod siedzibę prezydenta Karzaja i stojący obok hotel Ariana, w którym znajduje się siedziba CIA, podjechała grupa napastników. Zostali zatrzymani przez ochronę, bo chcąc wejść na teren pałacu prezydenckiego legitymowali się fałszywymi identyfikatorami.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy ochrona zatrzymała napastników, jeden z nich otworzył ogień. Następnie wybuchł ich pojazd. Doszło do wymiany ognia między zamachowcami. Walki trwały ok. 45 minut. W tym czasie doszło też do kilku wybuchów w rejonie bramy wschodniej prezydenckiej siedziby.
Zamachowcy nie przypadkiem wybrali sobie datę zamachu. Atak rozpoczął się, gdy dziennikarze gromadzili się na zapowiedzianą przez prezydenta Karzaja konferencję prasową.
Źródło: rp.pl
ged