W libijskim Trypolisie grupa terrorystów zaatakowała popularny hotel Corinthia. Według niepotwierdzonych informacji, odpowiedzialność zań ponoszą muzułmanie z Państwa Islamskiego.
Do hotelu wtargnęło pięciu napastników. Znalazłszy się w środku zdetonowali ładunki wybuchowe. Wcześniej doszło do wymiany ognia między bandytami a ochroną hotelu. W wyniku ataku zginęło najprawdopodobniej 5 osób. Z relacji dotyczących przebiegu zamachu, wynika również, że przed atakiem na hotel, na pobliskim parkingu wybuchła bomba. Niewiele więcej wiadomo o skutkach krwawej akcji.
Wesprzyj nas już teraz!
Serwisy informacyjne twierdziły na początku, iż napastnicy wzięli też ze sobą zakładników. Niewiadomo jednak, czy jest to prawda, ponieważ informacji tej oficjalnie nie potwierdzono.
Jak twierdzi libijski dowódca sił prewencyjnych, Mahmud Hamza sytuacja została opanowana. Los napastników nie jest jednak znany.
Telewizja Al-Arabija podała, że do zamachu przyznało się Państwo Islamskie. We wpisie internetowym napisano, że jest to zemsta za śmierć Abu Anas al-Libiego, jednego z przywódców Al-Kaidy Był on oskarżony o przygotowanie zamachów na ambasady USA w Kenii i Tanzanii w 1998 roku i miał być sądzony za te zbrodnie.
Źródło: rp.pl
ged