W europejskiej sztafecie śmierci i przerażenia dzisiaj przyszedł czas na Barcelonę. Najpierw w centrum miasta furgonetka prowadzona przez zamachowca staranowała pieszych, krótko potem uzbrojeni mężczyźni wzięli zakładników w restauracji.
Terroryści upatrzyli sobie miejsce tłumnie odwiedzane przez turystów. Zgodnie z relacjami świadków, pojazd jechał zygzakiem i prowadzony był celowo w taki sposób, żeby uśmiercić bądź zranić jak najwięcej osób. Agencja Reutera poinformowała już o 13 zabitych. Ponad 80 osób zostało rannych, w tym piętnaście ciężko. Brak na razie informacji o tożsamości i narodowości ofiar. Nie wiadomo zatem jeszcze, czy są pośród nich Polacy.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawca zaatakował na ulicy La Rambla, prowadzącej do ścisłego centrum miasta. Po ataku i przejechaniu ponad pół kilometra zabarykadował się w tureckim barze. Policja otoczyła lokal i prowadziła negocjacje z zamachowcem.
Pojawiły się też doniesienia o strzałach, które rozległy się w okolicach placu La Boqueria.
Służby porządkowe ostrzegały przebywających w mieście przed zbliżaniem się do Placu Katalońskiego. Zamknięte zostały pobliskie stacje metra, sklepy i punkty usługowe.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia nieprzytomnych bądź zabitych osób. Organizacja Britain First transmitowała na Facebooku obraz z miejsca ataku. Drastyczny film pokazywał leżących w wąskiej ulicy obok straganów co najmniej kilkunastu poszkodowanych i udzielających im pomocy przechodniów. Policja zaapelowała o nieupowszechnianie tego typu relacji i fotografii.
Według brytyjskiego „The Guardiana”, w furgonetce policjanci znaleźli paszport hiszpański wystawiony na mężczyznę o arabskim imieniu i nazwisku. Namierzony i przejęty został także drugi samochód, którym posługiwali się terroryści.
Media hiszpańskie poinformowały o zatrzymaniu mężczyzny mającego związek z atakiem – Drissa Ouakbara. W sieci pojawił się film z jego ujęcia. Jeden z terrorystów został zastrzelony.
Źródło: tvp.info, onet.pl, Twitter, Britain First
RoM
{galeria}