Niemiecka partia „Lewica” w Nadrenii Północnej-Westfalii domaga się zniesienia obchodów Dnia Świętego Marcina i proponuje w zamian wprowadzenie do niemieckich przedszkoli „święta słońca, księżyca i gwiazd” – informuje „kath.net”.
Roszczenia niemieckich środowisk lewicowych spotkały się z krytyką ze strony polityka CDU i rzecznika prasowego diecezji kolońskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Postać św. Marcina jest ważna nie tylko dla Kościoła, ale i dla całego społeczeństwa niemieckiego Wspominanie tego świętego przecież nie ma nic wspólnego z wykluczaniem innych religii – skarży się polityk Thomas Sternberg (CDU).
Poparcia dla propozycji „Lewicy” udzieliła rzecznika partii „Piratów” w Landtagu Nadrenia Północna-Westfalia, Michele Marsching, zauważając, że „dobrze by było, gdyby niemieckie przedszkola obchodziły także muzułmańskie święta”.
– Trzeba zrezygnować z chrześcijańskiej postaci świętego chociażby ze względu na ilość muzułmanów w przedszkolu. Natomiast symboliczne dzielenie się płaszczykiem ma przecież ponadreligijne przesłanie, zatem lepiej zamienić wspominanie św. Marcina na święto słońca, księżyca i gwiazd – tłumaczy z kolei Rüdiger Sagel z partii „Lewica”.
Stanowisko wobec żądań „Lewicy” zajął także przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech („Zentralrat der Muslime in Deutschland”) Aiman A. Mazyek, który podkreślił, że „to oczywiście nie fakt, że św. Marcin jest katolickim świętym sprawia, że dzieci muzułmańskie nie uczestniczą w procesji”. – Życie św. Marcina może być przecież wzorem także dla muzułmanów – przekonuje Mazyek.
Tymczasem przedszkole w Bad Homburg vor der Höhe (kraj związkowy Hesja) podjęło już pierwsze kroki mające na celu zamianę Dnia Świętego Marcina na „święto słońca, księżyca i gwiazd”.
Do dziś w wielu niemieckich miastach 11 listopada odbywają się procesje ku czci św. Marcina. Dzieciom trzymającym w ręku kolorowe lampiony towarzyszy rycerz w purpurowym płaszczu i z rzymskim hełmem na głowie – ma on symbolizować św. Marcina oraz jego dobre czyny.
Źródło: www.kath.net
Klaud