„Według danych GUS w ubiegłym roku w Polsce przyszło na świat zalewie 272 tys. dzieci. Eksperci próbują wytłumaczyć ten stan – że COVID-19, że wojna, inflacja, astronomiczne ceny mieszkań. Jedynie Gazeta Wyborcza nie ma problemu ze wskazaniem przyczyn. Zapaść demograficzna to bunt Polek przeciw rządom Kaczyńskiego”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Jan Pospieszalski.
Gospodarz programu „W Pośpiechu” na antenie PCh24 TV zwraca uwagę, że według takich organów prasowych jak „GW” po przejęciu władzy w Polsce przez Tuska w naszym kraju nastąpi prawdziwy boom demograficzny, ponieważ Polki w końcu dostaną „pomoc od państwa” w czasie ciąży. Tą „pomocą” jest zapowiadane wprowadzenie tzw. aborcji na żądanie, czyli zamordowanie w majestacie prawa i państwa dziecka w łonie matki.
„Jak fatalne wyobrażenie o kwalifikacjach intelektualnych własnych czytelników ma redakcja, która dziś biadoli nad katastrofą demograficzną kraju, a od 35 lat formuje ich mentalność, pisząc o prawie chroniącym życie jako piekle kobiet, organizuje akcje Aborcja jest OK!, nakręca czarne protesty, stręczy antykoncepcję i domaga się natychmiastowego wdrożenia konwencji stambulskiej z jej całą genderową, antyrodzinną i antynatalistyczną agendą! Na łamach tej gazety można znaleźć wysyp tekstów obrzydzających macierzyństwo. Wakacje z dziećmi to trauma; podróż samolotem w towarzystwie bobasów to koszmar; pobyt w kurorcie, gdzie odpoczywają rodziny z maluchami, to stracony urlop. Generalnie dziecko to wpadka, wróg, intruz, zagrożenie wolności, a teraz również zagrożenie ekologiczne i klimatyczne”, wskazuje publicysta na łamach „Do Rzeczy”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Według wszelkich poważnych analiz jedną z głównych przyczyn katastrofy demograficznej są zmiany mentalności – zmiany kulturowe. (…) Ale właściwie po co szukać sposobu wyjścia z zapaści populacyjnej Polski, skoro Gazeta już wie, że to wina PiS. A skoro zmienił się rząd, to teraz będzie super”, podsumowuje Jan Pospieszalski.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TG
Według Naczelnej Izby Lekarskiej, każdy szpital musi zatrudniać aborcjonistę