Somalijczyk zatrzymany we włoskim mieście Bari planował przeprowadzenie zamachu, najprawdopodobniej w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Taką informację podczas konferencji prasowej przekazał przedstawicielom mediów prokurator Francesco Gianella.
Somalijczyk Ibrahim Omar zamieszkały w mieście Bari od kilku miesięcy był monitorowany przez włoską policję. O jego zatrzymaniu zadecydowano po przeanalizowaniu nagranej rozmowy telefonicznej. Rozmowa ta została przeprowadzona dzień po krwawym zamachuw Strasburgu, dokonanym przez innego muzułmańskiego ekstremistę. Podczas rozmowy 20-letni Omar miał powiedzieć m.in. „ten kto zabija chrześcijan, wrogów Allaha, jest naszym bratem, obojętnie skąd pochodzi”. Policja nagrała kolejne rozmowy, z których wynikało, że Ibrahim Omar planuje zamach. Wówczas, na polecenie prokuratora, Somalijczyka aresztowano.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas konferencji prasowej prokurator Francesco Gianella powiedział: „musieliśmy działać szybko, bo z podsłuchanych konwersacji wynikało, że udaje się do Rzymu. Mowa była o przeprowadzeniu zamachu w wielkim kościele. Padła też data: 27 grudnia”. Śledczy zaznaczył, że na podstawie słów muzułmańskiego ekstremisty, postawiono tezę, iż chciał on przeprowadzić zamach w Bazylice św. Piotra w Rzymie. W jego telefonie komórkowym znaleziono m.in. materiały propagandowe tak zwanego Państwa Islamskiego. Somalijczyk jest nadal przesłuchiwany. Na razie nie przyznał się do próby zorganizowania zamachu.
Źródło: radioszczecin.pl
Adam Białous