W zeszłym roku włoska bojówkarka z niesławnej „Antify” wspólnie z całą grupą „antyfaszystów” pojawiła się w Budapeszcie, by siać terror wśród mieszkańców węgierskiej stolicy. Grupa napadała na tych, których wygląd sugerował poglądy, przez bandytów uznane za „faszystowskie”. Ilaria Salis i współsprawcy dotkliwie pobili m,in pracownika sklepu tytoniowego, zadając mu poważne obrażenia. Udział Włoszki w tych wydarzeniach potwierdzają m.in. nagrania z zajścia. Zatrzymanej za napaść skrajnie lewicowej aktywistce grozi 11 lat więzienia za jej czyn. W zasadzie… groziło. Sails uzyskała bowiem mandat europosła, zapewniający jej immunitet. Węgry zapowiadają wniosek o jego uchylenie.
Jak wyjaśnia portal hungarianconservative.com, świeżo wybrana europoseł została zatrzymana podczas serii ataków działaczy zagranicznej Antify na węgierskich obywateli w lutym 2023 roku. Swoje ofiary bojówkarze dobierali na podstawie noszonej odzieży. Jedną z nich był pracownik sklepu z tytoniem w wieku około 40 lat.
Po tym zajściu włoszka została ujęta przez policję i aresztowana. Organy ścigania kraju, do którego przyjechała siać lewicowy terror, postawiły jej zarzuty grożące nawet 11 latami więzienia. Do maja bieżącego roku Salis przebywała w areszcie, a niedawno decyzją sądu przeniesiono ją do uziemiania domowego, w którym miała przebywać do czasu wydania wyroku.
Wesprzyj nas już teraz!
Ten jednak stanął pod znakiem zapytania po ostatnich wyborach do euro-parlamentu. Winną udziału w brutalnej napaści bojówkarkę na swoje listy wyborcze przyjął włoski Sojusz Lewicy i Zielonych. W wyborach nauczycielka z Mediolanu otrzymała 176 tysięcy głosów, co zapewnia jej mandat europosła i immunitet prawny.
„Wybór do europarlamentu posłużył Salis jako karta bezpłatnego wyjścia z więzienia. To wstrząsające i skandaliczne, szczególnie wziąwszy się pod uwagę chaos, jaki Salis i jej współtowarzysze mieli zaprowadzić w Budapeszcie”, komentuje hungarianconservative.com. Węgierskie medium przywołuje wspomnienie jednego z zaatakowanych, Laszlo Dudoga, który opowiadał o napaści, jakiej doświadczył dziennikowi „Il Giornale”. – Moja narzeczona i ja zostaliśmy zaatakowani i ranieni prętami, pałkami teleskopowymi i nożami przez tych kryminalistów. Uderzali mnie w głowę prętami. Moją narzeczoną dwukrotnie dźgnięto w nogę – relacjonował.
Niedługo po uwolnieniu Salis sąd w Budapeszcie poinformował, że przedłoży Parlamentowi Europejskiemu wniosek o uchylenie jej immunitetu – przekazał portal 24.hu.
Sprawa wywołuje duży oddźwięk we Włoszech, będąc przedmiotem rozmów szefów rządów Włoch i Węgier, Giorgii Meloni i Viktora Orbana, którzy są uważani za politycznych sojuszników.
PAP, hungarianconservative.com
FA
