Jak informuje „Deutsche Welle”, w związku z podejrzeniem udziału w ekscesach, jakie miały miejsce w sylwestrową noc na placu dworcowym przed kolońską katedrą zatrzymanych zostało czterech mężczyzn. Policja bada powiązania ze sprawcami seksualnych napaści w Hamburgu.
Jak podał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Ralf Jaeger, policja dotarła do czterech domniemanych sprawców ekscesów, których ofiarami padły dziesiątki kobiet. Mężczyźni ci mogą należeć do większej grupy, która w noc sylwestrową przed dworcem głównym w Kolonii napastowała kobiety, molestowała je seksualnie i okradała. Policja bada także, czy istnieje związek między ekscesami w Kolonii i podobnymi wydarzeniami w Hamburgu – donosi „Deutsche Welle”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wygląda na to, że wszystko to było umówione – powiedział minister sprawiedliwości RFN Heiko Maas w rozmowie z telewizją ZDF. – Byłoby dobrze, gdyby nie była to przestępczość zorganizowana. Ale chcę zbadać, czy w tle nie ma ludzi, którzy coś takiego organizują – powiedział i dodał: – Takie rzeczy nie przychodzą znikąd, ktoś musi się za tym kryć.
W Kolonii i Hamburgu policja przyjęła ponad 100 zgłoszonych przez kobiety doniesień o przestępstwie. Większość z nich mówi o molestowaniu seksualnym, wiele kobiet przyznało w zeznaniach, że były obmacywane – powiedziała rzeczniczka policji. Jak mówią naoczni świadkowie sprawcy molestowania i kradzieży mieli wygląd wskazujący na pochodzenie z Afryki Północnej lub krajów arabskich.
W ogniu krytyki znalazła się próbująca przemilczeć sprawę napaści seksualnych policja. – Najpierw policjanci rozpędzili zgromadzenie na placu, ale potem dochodziło jeszcze do aktów molestowania i kradzieży. Nikt o tym nie informował, czekając, aż poszkodowani złożą sami doniesienia. Policji nie wolno pracować w ten sposób – mówił szef MSW Thomas de Maiziere.
Źródło: dw.com
luk