Czy półroczną dziewczynkę z Kutna zabiła szczepionka? Śledczy zbadają sprawę zgonu dziecka, który nastąpił dwa dni po zaszczepieniu. Od 2007 r. do połowy 2013 r. toczyło się 12 śledztw związanych z podaniem szczepionek. Ponad połowę umorzono.
– Jesteśmy poruszeni śmiercią małej Basi, która nie tylko zbyt długo czekała na karetkę, ale także u której nikt nie zainteresował się pogorszeniem zdrowia po szczepieniu – powiedziała „Rzeczpospolitej” Justyna Socha ze Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. Członkowie stowarzyszenia przez Internet namawiają rodziców, których dzieci źle zniosły szczepienia, a lekarze to zignorowali, by napisali skargę do prokuratury i ministerstwa zdrowia.
Wesprzyj nas już teraz!
Rodzice Basi uprzedzili, że dziecko ma kaszel, ale lekarz nie dostrzegł przeciwwskazań. Dziecko zmarło dwa dni po zaszczepieniu. Przed śmiercią stan dziewczynki był na tyle zły, że lekarze zadecydowali o przewiezieniu dziecka do szpitala w Łodzi. Minęły jednak aż trzy godziny nim po półroczną dziewczynkę przyjechała karetka. Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyn zgonu. Zlecono badania histopatologiczne i toksykologiczne.
Prokuratura zbada ewentualne zaniedbania służb medycznych oraz związek śmierci dziecka z podaniem szczepionki.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk