„Najnowszy sondaż prezydencki United Surveys pokazuje ważną zmianę. Oto lider Polski 2050 Szymon Hołownia spadł w rywalizacji o godność głowy państwa na czwartą pozycję. Przed nim znaleźli się nie tylko Rafał Trzaskowski (32,4 proc.) oraz Mateusz Morawiecki (27,6 proc.), lecz także polityk Konfederacji Krzysztof Bosak z wynikiem 15,6 proc.”, pisze na łamach tygodnik „Do Rzeczy” Piotr Semka.
W ocenie publicysty wynik Hołowni jest ostatecznym potwierdzeniem wyczerpania się formuły „planu Hołowni”. Ów plan zakładał wejścia za wszelką cenę do koalicji 13 grudnia, zdobycie stanowiska marszałka Sejmu i wykorzystanie go do „ugruntowania swej popularności w wyścigu prezydenckim”.
„Chwilowa atrakcyjność Hołowni dla mediów trwała tylko trzy miesiące na początku roku, kiedy to cytowano jego bon moty. Styl pseudo-dowcipnego konferansjera z TVN przejadł się równie szybko, jak się pojawił. A zamiast rzekomego nowego stylu w przewodzeniu parlamentowi Hołownia pokazał wiele razy oblicze zamordysty. Wrażliwiec, który parę lat temu płakał nad konstytucją, dziś ani słowem nie potrafi się zająknąć na temat kontrowersyjnych działań ministra Adama Bodnara. A jednocześnie nie wykazuje się na tyle wnikliwą wiedzą o podległych sobie posłach, by móc ostrzec Tuska, że np. poseł PiS Marcin Romanowski ma podwójny immunitet”, wylicza autor „Do Rzeczy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Semka zwraca uwagę, iż największym zwycięzcą tego stanu rzeczy jest Donald Tusk, który „trafnie uznał, że może bez obaw oddać stanowisko marszałka Sejmu młodszemu koledze, bo ten prędzej czy później zaplącze się we własne nogi”.
„To w sumie pocieszające, że wypromowywanie polityków na wzór reklamowania proszku do prania kończy się porażką. A Hołowni raczej nikt w klasie politycznej specjalnie żałować nie będzie. Zawodowcy zawsze pogardzają amatorami”, podsumowuje publicysta.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
TG