We wtorek wieczorem do domu Zbigniew Stonogi weszli prokuratorzy oraz policjanci. Biznesmen został zatrzymany w związku z udostępnieniem w Internecie akt ze śledztwa dotyczącego afery taśmowej. Mężczyzna usłyszał zarzuty, został objęty zakazem wyjazdu z kraju.
Za publiczne rozpowszechnianie materiałów ze śledztwa bez uzyskania na to zezwolenia grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. O wszczęcie śledztwa w sprawie Zbigniewa S. wystąpiła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Szybka reakcja organów ścigania może mieć związek z zapowiedziami biznesmena, który obiecywał upublicznienie kolejnych akt.
Wesprzyj nas już teraz!
Mimo zatrzymania Zbigniew S. nie musiał rozstać się z portalem, na którym jego profil polubiło ponad 410 tysięcy osób. Od wczorajszego poranka przybyło mu ponad 43 tysiące „lajków”. Już po zatrzymaniu publikował w sieci kolejne treści.
We wtorkowe popołudnie w sprawie ujawnienia akt dotyczących afery taśmowej premier Ewa Kopacz spotkała się z ministrami: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, obrony narodowej oraz z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, który dzisiaj w Sejmie przedstawić ma informację o przecieku. Prawo i Sprawiedliwość żąda powołania komisji śledczej w sprawie afery taśmowej.
Źródło: tvn24.pl, onet.pl
MWł