Prokuratura bada sprawę pani Joanny w związku z różnymi zawiadomieniami, które do nas trafiły, bo pojawiły się informacje, że mamy do czynienia z zachowaniami, które ze strony służb, czy policji były niewłaściwe – powiedział w Polsat News minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
We wtorek „Fakty” TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej; jak zapewniała – kupiła ją sama w internecie.
Komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk wyraził w czwartek szczere ubolewanie wobec niezwykle trudnej sytuacji życiowej, w jakiej znalazła się pani Joanna, ale zaznaczył, że ta sytuacja nie była winą policji. Za zgodą prokuratora ujawnił dwa nagrania ze sprawy.
Wesprzyj nas już teraz!
Ziobro był pytany w piątek w Polsat News, czy na podstawie wiedzy jaką posiada – jako prokurator generalny – może z czystym sumieniem dzisiaj powiedzieć, że w działaniach policji i prokuratury w sprawie pani Joanny z Krakowa nie ma nic do zarzucenia.
„Zacznijmy od tego, że w działaniach policji i pogotowia, bo prokuratury tutaj nie było” – odpowiedział minister.
Jak dodał, prokuratura nie nadzorowała tych czynności, „ponieważ to były czynności nie związane z postępowaniem karnym, jak kłamliwie przedstawiał to TVN, że chodziło o aborcję i zawiadomienie w związku z aborcją”. „Tylko to były czynności związane z ratowaniem życia kobiety, która chciała popełnić samobójstwo, a nie były to działanie w związku z tym, że chciała popełnić, czy popełniła aborcję” – zaznaczył Ziobro.
I – jak dodał – „nie mieliśmy do czynienia z lekarzem ginekologiem – jak mówiono na początku – tylko z lekarzem psychiatrą”. „I nie mieliśmy do czynienia przypadkiem z lekarzem psychiatrą tylko z lekarzem psychiatrą dlatego, że ta pani leczyła się u tej pani doktor i dlatego do niej zadzwoniła” – zauważył szef MS.
Dopytywany, czy w tej sprawie prokuratury nie było, Ziobro zapewnił, że nie. „Prokuratura dopiero teraz się pojawiła, kiedy bada tę historię w związku z różnymi nieprawidłowościami czy zawiadomieniami, które do nas trafiły” – zaznaczył minister.
„Postępowanie prokuratury dotyczy wyjaśnienia w ogóle prawidłowości wszystkich tych działań, bo pojawiło się wiele informacji, że mamy do czynienia z jakimiś zachowaniami, które ze strony czy to służb, czy to pani doktor, czy ze strony policji były niewłaściwe. Więc prokuratura bada teraz wszystko to, co jest przedmiotem rozmaitych zawiadomień” – dodał Ziobro. (PAP)
Pigułka śmierci i polityczny spektakl. Dlaczego Tusk apeluje: „Nie zastanawiajcie się ani sekundy”