Jeśli mężczyzna nie chce, by jego dziecko pojawiło się na świecie, powinien mieć prawo do… „prawnej aborcji” – postuluje młodzieżówka szwedzkiej Partii Liberalnej i wyjaśnia, że chodzi o zrzeczenie się praw rodzicielskich.
Młodym liberałom nie podoba się, że prawo do zabicia dziecka obowiązuje w Szwecji jedynie kobiety. Bo co zrobić, jeśli dziecka nie chce mężczyzna? Zaprawiony w eugenicznych bojach postępowiec prędko znajdzie rozwiązanie tej zagadki. Młodzieżówka Partii Liberalnej wystąpiła więc z propozycją, by przyznać prawo do aborcji mężczyźnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak takie prawo miałoby wyglądać w praktyce? Nie wiązałoby się z przymusem zabicia dziecka na życzenie mężczyzny. Przynajmniej na razie. Ten po prostu mógłby zrzec się praw rodzicielskich i obowiązków, jak materialne utrzymanie dziecka. Mężczyzna mógłby dokonać tego do 18. tygodnia życia potomka.
To nie pierwszy szokujący postulat szwedzkich liberałów. Wcześniej chcieli oni m.in. zalegalizować kazirodztwo, a nawet nekrofilię. W tym ostatnim przypadku legalność tego obrzydliwego zboczenia mogłaby nastąpić wówczas, gdyby osoba wyraziła nań zgodę za życia.
Źródło: telewizjarepublika.pl
ged