Niemiecka stacja telewizyjna ZDF nadal idzie w zaparte i nie ma zamiaru przeprosić za powielanie kłamstw o „polskich obozach zagłady”. Nadawca wyrok skazujący ocenia jako „pokłosie zmian polityczno-gospodarczych” w Polsce oraz stwierdza, że „sądy w Polsce nie są niezawisłe”.
Przypomnijmy: na początku lutego Sąd Krajowy w Moguncji wydał wyrok nakazujący stacji zamieszczenie na swojej głównej stronie internetowej przeprosin za „polskie obozy zagłady” – perfidne kłamstwo kilkukrotnie powtórzone w wyemitowanym przez telewizję materiale. Władze stacji postanowiły jednak „udowodnić swoje racje” i złożyły w tej sprawie apelację do Najwyższego Sądu Krajowego. W przesłanym piśmie zakwestionowano prowadzoną przez polski rząd politykę prawdy historycznej oraz stwierdzono, „sądy w Polsce nie są niezawisłe”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem przedstawicieli ZDF niekorzystny dla stacji wyrok w tej sprawie ogłoszony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie to w rzeczywistości „pokłosie zmian polityczno-gospodarczych” w naszym kraju. Jest to spowodowane tym, że od roku 2015 w Polsce władze sprawuje rząd Prawa i Sprawiedliwości, który „funkcjonuje pod hasłem aktywnej polityki historycznej ukierunkowanej na ochronę dobrego imienia państwa polskiego i Polaków”.
Z apelacji ZDF wynika, że tego typu działanie jest co najmniej „niedopuszczalne”, ponieważ w przeciwieństwie do poprzednich ekip, za których takie sytuacje nigdy nie miały miejsca, obecny rząd Rzeczypospolitej nie waha się prowadzić działań dyplomatycznych i prawnych w walce o „prawdę historyczną”.
Głos w tej sprawie zabrał mecenas Lech Obara, pełnomocnik Karola Tendery, byłego więźnia Auschwitz, który pozwał ZDF za nazwanie obozów zagłady „polskimi”. W wypowiedzi dla TVP Info podkreślił on, że działanie ZDF zaprzecza jakiejkolwiek logice, a argumentacja przedstawiona w apelacji jest co najmniej zdumiewająca.
– Wbrew logice prawnicy ZDF odwołują się do wyroków wydanych przez sądy polskie w 2016 r. Czyli przez ten wymiar sprawiedliwości, który dzisiaj opozycja w Polsce i za granicą chce obronić. Przewrotnie można stwierdzić, że nawet niemieccy prawnicy ZDF dostrzegają nieprawidłowości w polskich sądach. Krytykują bowiem wyroki wydane przez wymiar sprawiedliwości, który dzisiaj zdaje się stać w opozycji do podejmowanych przez polski rząd reform i jest traktowany za granicą jako ostatni bastion zagrożonej demokracji w Polsce – powiedział.
„Karol Tendera, były więzień KL Auschwitz, pozwał ZDF za nazwanie obozów zagłady polskimi. Do procesu przyłączyli się nie tylko prawnicy, ale też Rzecznik Praw Obywatelskich. Pod koniec grudnia 2016 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał niemieckiej stacji przeproszenie Karola Tendery. Sąd wskazał, że przez takie stwierdzenie były więzień Auschwitz z ofiary staje się sprawcą. Przeprosiny miały zostać opublikowane na pierwszej stronie nadawcy i pozostawać widoczne przez 30 dni”, informuje TVP Info.
Niemiecka stacja jednak bardzo sprytnie obeszła ten wyrok i zrobiła wszystko „zgodnie z niemiecką polityką historyczną” publikując przeprosiny na samym dole swojej strony internetowej w rubryce „Doku/Wissen” i tytułując je „Przeprosiny Karola Tendery”.
Źródło: tvp.info
TK