Zdychają – czy umierają? Dla kogoś może to tylko marginalna różnica językowa. Tak naprawdę chodzi jednak o cały światopogląd. Twierdzenie, że zwierzęta umierają tak samo, jak ludzie, jest wynikiem konkretnej filozofii – i ma ogromne konsekwencje społeczne. Mówili o tym w programie „Prawy Prosty. Plus” PCh24 TV Łukasz Warzecha i Witold Gadowski.
Goście red. Łukasza Karpiela rozmawiali między innymi o medialnym linczu na prof. Jerzym Bralczyku, który przypomniał, że ludzie umierają, a zwierzęta – zdychają; i ta różnica językowa ma swoje znaczenie.
– Ja od dawna walczę z przekonaniem, że to jest tylko słowo i tylko język. Jeżeli ktoś tak argumentuje, to nie rozumie, czym jest język – powiedział Łukasz Warzecha.
Wesprzyj nas już teraz!
– Język i jego odniesienie do rzeczywistości były przedmiotem dociekań filozofów od starożytności. Język kształtuje świadomość – dodał.
– To ma absolutnie kluczowe znaczenie dla tego, jak postrzegamy zwierzęta, ale i ludzi. Moja teza jest taka, że ta uparta antropomorfizacja zwierząt w języku wcale nie służy podniesieniem zwierząt do rangi człowieka, tylko, przeciwnie, obniżeniem człowieka do rangi zwierząt. Jeżeli tak robimy, to w konsekwencji potrzeby człowieka nie są już na pierwszym miejscu – podkreślił publicysta.
– Jak to jest istotne, zwłaszcza dla lewicy, pokazuje histeria, która się rozpętała. Gdy się spojrzy na lewicowe portale z Gazeta.pl na czele, to można by pomyśleć, że odkryto jakieś zbiorowe krzywdy na dzieciach albo coś w tym rodzaju. Poziom rozhisteryzowania jest niesamowity – ocenił.
– Ja spotkałem w swojej karierze, w konfrontacji z różnymi ludźmi w mediach społecznościowych, spotkałem różne kategorie fanatyków. […] To wszystko blednie przy fanatykach prozwierzęcych. Jeżeli tylko powie się cokolwiek wbrew ich poglądom, to człowiek staje się przedmiotem najgorszych, najdalej idących obelg – powiedział Łukasz Warzecha.
– Ważne jest podkreślenie sporu filozoficznego, który toczy się od zarania ludzkości – ocenił z kolei Witold Gadowski.
Jak wskazał, dziś trzeba szczególną uwagę zwrócić na Antonio Gramsciego.
– Wszyscy powtarzają słynną tezę Gramsciego o marszu przez instytucje. To była strategia dotycząca ruchu marksistowskiego. Mało zwracamy uwagę na jego nowe odczytanie marksizmu. Gramsci stwierdził, że nie siła fizyczna, a siła mentalna będzie odgrywała rolę w przemianie społeczeństwa – podkreślił gość red. Łukasza Karpiela.
Jak wyjaśnił Witold Gadowski, według Gramsciego to nie marksistowska baza determinuje przewrót komunistyczny, ale nadbudowa – świadomość. – Dziś mamy do czynienia nie z marksizmem, ale gramscizmem. To właśnie Gramsci w odczytaniu komunizmu na nowo i nadaniu mu nowej strategii działania święci dziś triumfy. Uczelnie, media, ośrodki opinii publicznej – zostały opanowane przez zwolenników komunizmu. Także nieświadomych, towarzyskich zwolenników komunizmu – stwierdził.
Następnie odniósł się do lewicowego francuskiego filozofa i socjologa, Jeana Baudrillarda, który stworzył pojęcie kradzieży języka (simulacrum). – Miłość nie jest miłością. Dusza nie jest duszą. Świadomość nie jest świadomością. Osoba nie jest osobą… To wszystko zaczyna być płynne, postmarksistowskie. Stworzono zupełnie nową rzeczywistość medialną, świadomościową. Wdrukowuje się w społeczeństwo hologramy, które zaczynają działać w realnym świecie – wskazał.
– Idąc za św. Tomaszem możemy powiedzieć, że zło samo w sobie nie ma zdolności oddziaływania na świat. Poprzez człowieka – ma. Wsączając zło w świadomość człowieka, możemy dokonywać antyboskich działań – dodał.
Gadowski przypomniał, że śmierć człowieka polega na oddzieleniu duszy od ciała. Dlatego mówimy, że człowiek umiera. W przypadku zwierząt umiera ciało, dlatego zwierzę zdycha.
– To rozróżnienie jest niesłychanie istotne filozoficznie. Jeżeli my zrównujemy proces między zwierzętami i ludźmi, to mówimy, że człowiek nie jest wyjątkowym bytem w świecie. Idąc dalej można powiedzieć, że człowiek jest największym złem świata. […] Trzeba zatem utylizować ludzi, czyli – eutanazja… To są bardzo logiczne konsekwencje – podkreślił.
Więcej w nagraniu.
Źródło: PCh24 TV
Pach