7 kwietnia 2024

Zełenski: nie mogę wezwać zagranicznych wojsk do walki na wojnie

(PCh24TV)

Wołodymyr Zełenski powiedział, że popiera inicjatywy szkoleniowe lub misje straży granicznej obcych państw na Ukrainie, ale nie może wzywać innych krajów do wysyłania wojsk na wojnę. Mówił o tym w sobotę podczas informacyjnego telemaratonu. Ukraiński prezydent powiedział tak nie dlatego, że nie chce eskalować wojny, ale tylko ze względów pragmatycznych, ponieważ uważa, że Rosja wykorzystałaby takie wezwanie przeciwko Ukrainie.

Chcę wyjaśnić moją postawę. Nie mogę dziś publicznie powiedzieć: „Tak, przybywajcie, armie świata, przybywajcie na Ukrainę i walczcie”. Ponieważ Rosja poniesie ten „hype” [szum] w świat, zacznie ostrzegać społeczeństwo innych krajów, że nie mogą wysyłać swoich dzieci na wojnę, że to nie jest ich wojna, i zacznie rozbijać jedność krajów europejskich i NATO. Dlatego jest to dla nas ryzykowne – tłumaczył prezydent.

Zełenski przekonywał, że gdyby wyszedł z taką inicjatywą, Rosja zrobiłaby wszystko, aby powstrzymać udzielenie jego krajowi pomocy wojskowej przez inne państwa. Społeczeństwa będą podzielone, będą wywierać presję na przywódców swoich krajów i spowolnią dostawy do Ukrainy.

Wesprzyj nas już teraz!

Jeśli są inicjatywy z innych krajów, bądźmy szczerzy: mamy kilka formacji ochotniczych, w których ludzie z innym obywatelstwem przyjeżdżają i walczą za Ukrainę. Ukraina nigdy nie będzie miała nic przeciwko, jeśli ktoś będzie chciał jej pomóc – podkreślił prezydent.

Zełenski odniósł się także do pożyczki, której udzielenie deklarują władze USA, na której przyjęcie – jak stwierdził – Ukraina byłaby gotowa się „zgodzić”. W taki sposób skomentował on zwrotną, a nie darmową pomoc, jaką oferuje obecnie Waszyngton.

Powiem więcej – gdyby dzisiaj zaproponowali Ukrainie: dać pakiet na kredyt dziś lub za darmo za rok, powiedzielibyśmy: tylko dzisiaj. Tu nie ma wyboru. Nasz wybór jest jeden – przetrwać i wygrać. Próbujemy to zrobić na różne sposoby. Jeśli chodzi o kredyt. To ważne: im szybciej, tym lepiej – mówił.

Źródło: PAP

pap logo

Szef MSZ Węgier krytykuje NATO. Chodzi o dostawy broni na Ukrainę

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 135 255 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram