19 stycznia 2023

Zero zaskoczenia. Liberalizacja aborcji jednym z pierwszych celów prezydenta Luli

(fot. EPA/Andre Borges Dostawca: PAP/EPA.)

W Brazylii nowy rząd prezydenta Luli zapowiada liberalizację aborcji, a konkretnie rezygnację z obowiązującego obecnie Statutu życia poczętego, który chroni nienarodzone dzieci. Głos w tej sprawie zabrała m.in. minister do spraw kobiet, mówiąc, że dla administracji nowego prezydenta „aborcja jest kwestią zdrowia publicznego”. Brazylijski episkopat protestuje.

W związku z publiczną prowokacją społeczeństwa będącego w zdecydowanej większości za ochroną poczętego życia wypowiedział się publicznie w tej kwestii bp Ricardo Hoepers przewodniczący Komisji episkopatu ds. życia i rodziny. Według wspomnianego hierarchy projekt prawny (478/2007) znany jako „Statut życia poczętego zapewnia pełną ochronę życia i uznaje od poczęcia godność, naturę ludzką i osobowość prawną poczętego dziecka, przyznając mu pełną ochronę prawną”.

Ponadto bp Ricardo Hoepers stwierdził, że „Statut poczętego dziecka jest sprawiedliwy, bo jest zdobyczą praw człowieka na początku życia – pozwala ocalić życie obojga, matki i dziecka”.

Wesprzyj nas już teraz!

Do obrony poczętego życia włączyło się prezydium episkopatu, które skierowało 18 stycznia oficjalną notę „Życie na pierwszym miejscu”.

„Krajowa Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB) nie zgadza się i wyraża dezaprobatę dla wszelkich inicjatyw sygnalizujących możliwość uelastycznienia aborcji” – czytamy we wstępnym zdaniu wspomnianej noty. Ponadto biskupi przypomnieli, że „obrona nienarodzonego dziecka stała się kompromisem przyjętym w trakcie kampanii wyborczej”.

„Trzeba pamiętać, że każdy zamach na życie jest także agresją na demokratyczne rządy prawa i prowadzi do zamachów na godność i dobro społeczne. Nie dla aborcji! Bądźmy zjednoczeni w promowaniu godności każdego człowieka” – piszą w końcowej części oficjalnej noty biskupi z prezydium tutejszego episkopatu.

KAI

Zamieszki w Brazylii a „dyktatura sędziowska”. Czy tu chodzi tylko o brak zgody na prezydenta „Lulę”?

Brazylia: A jednak Lula. Były prezydent z niewielką przewagą wygrywa wybory

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram