– Od chwili aresztowania nie mamy żadnego kontaktu z ks. Michałem. Żadnego! Wielokrotnie wyższy przełożony – prowincjał ks. Sławomir Knopik podejmował próby ws. widzenia, ale po dziś dzień nie doszło do spotkania. Jedynym naszym łącznikiem jest mec. Krzysztof Wąsowski. Odwiedził ks. Olszewskiego bodajże dwa razy jeden z jego braci i raz siostra – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” ks. dr Włodzimierz Płatek, rzecznik Prowincji Polskiej Księży Sercanów.
Kapłan podkreślił, że zgromadzenie sercanów w Polsce stoi murem za ks. Michałem Olszewskim – człowiekiem, kapłanem, zakonnikiem, obywatelem. Dodaje przy tym, że organy państwowe mają prawo kontrolować, ingerować i weryfikować działania w ramach prowadzonej przez ks. Olszewskiego Fundacji Profeto. Musi się to jednak dziać w ramach obowiązującego prawa, a nie być oparte na własnej interpretacji tegoż prawa.
– W obliczu takiej sytuacji stajemy, jako sercanie, w obronie człowieka, jego podstawowych praw, w tym prawa do obrony. Myślę, że w przypadku ks. Michała mogły zaistnieć jakieś uchybienia mające charakter administracyjny, brak dostatecznej wiedzy z zakresu prawa, ale nie zaniedbania czy przestępstwa wywołujące tak mocne środki zapobiegawcze jak te, które zastosowano – wyjaśnia duchowny.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapytany, jaki w ocenie zgromadzenia sercanów może być rozwój sytuacji, ks. Płatek odpowiada:
„Nie mamy o tym pojęcia. Łamane są przyjęte w sądownictwie standardy i procedury. Niepokojące jest przede wszystkim to, co też napisałem w oświadczeniu, które jest na naszej stronie internetowej, że po dziś dzień mecenas nie dostał wszystkich akt, by móc się zapoznać z ich treścią. To ewidentne łamanie prawa i ograniczanie mecenasowi dostępu do kluczowych w sprawie dokumentów. Nie może być tak, żeby obrońca nie mógł w sposób swobodny zapoznać się z zarzutami, tylko opierał się na własnym doświadczeniu, domysłach czy informacjach, które czerpał z mediów”.
– To jest kolejny oburzający element tego „spektaklu” – niestety, wiele mediów głównego nurtu w Polsce ma informacje, które dziwnym trafem uprzedzają wydarzenia. Zastanawiające jest, skąd mają takie wiadomości, jakimi kanałami wychodzi to na światło dzienne. I jakim prawem?! To jest bulwersujące – podsumowuje ks. dr Włodzimierz Płatek.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
TG
„Ubłagałem pół butelki wody z kranu”. Ujawniono szokujący list z aresztu ks. Michała Olszewskiego