Według danych z najnowszego raportu GUS, co trzecie dziecko do 17 roku życia korzysta z pomocy państwa. Prawie 60 proc. z nich zamieszkuje wsie i małe miasteczka.
– Zwłaszcza w małych miejscowościach bieda jest dotkliwa. Tam nie ma, jak na wsi, możliwości skorzystania z naturalnych środków ratunkowych, takich jak np. własne produkty rolne. Wszystko trzeba kupić – powiedziała „Rzeczpospolitej” prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz z SGH. Aż 2,5 mln dzieci w Polsce korzysta ze świadczeń przeznaczonych dla osób żyjących w skrajnej biedzie.
Najwięcej korzystających z pomocy mieszka na ścianie wschodniej. W województwach: świętokrzyskim, podkarpackim i lubelskim, udział dzieci otrzymujących zasiłki, w liczbie ogółem, wynosi aż 44 proc. Podobnie jest w województwach: warmińsko-mazurskim, gdzie wskaźnik ten sięga 43 proc., oraz podlaskim (41 proc.). Najniższe wskaźniki, poniżej 30 proc., notują województwa: dolnośląskie, opolskie i śląskie, a także mazowieckie.
Wesprzyj nas już teraz!
Na biedę narażone są szczególnie rodziny wielodzietne. Ich udział wśród wszystkich beneficjentów zasiłków wynosi nie 10 proc. (tyle ile ich jest), ale 23 proc. GUS wskazuje też, że ogromna większość wielodzietnych jest zmuszona korzystać z pomocy. 75 proc. takich rodzin otrzymuje zasiłki – na każde cztery rodziny wielodzietne trzy wymagają wsparcia.
Bieda dotyka dzieci najmłodsze. Największy udział wśród 2,5 mln dzieci korzystających z zasiłku rodzinnego mają dzieci w wieku poniżej sześciu lat. Niewiele mniejszy jest udział dzieci w wieku 6–12 lat.
Eksperci od dawna alarmują, że państwowa pomoc to fikcja. Na pierwszym Kongresie Polskiej Rodziny Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha nazwał politykę polskich władz wobec rodzin „zbiorem chaotycznie wykorzystywanych instrumentów”. Przyznał, że pieniądze podatników są wydawane bez najmniejszej konsekwencji.
Źródło: „Rzeczpospolita”
kra