Jeszcze w tym półroczu Zieloni planują złożyć w Sejmie projekt ustawy zakładającej likwidację ferm futrzarskich. Jeśli palny uda się zrealizować, to od 1 stycznia 2029 roku nie byłoby w Polsce już żadnej takiej fermy.
Złożenie projektu zapowiedziała Małgorzata Tracz, poseł KO (Zieloni) i przewodnicząca parlamentarnego zespołu na rzecz zakazu hodowli zwierząt na futro. Jak powiedziała PAP, już na początku lutego, założenia projektu staną na forum zespołu. Dokument miałby być gotowy w pierwszym półroczu 2024 roku.
Zieloni chcieliby, aby już od 2025 roku nie mogły powstawać nowe fermy, zaś do 2029 roku wszystkie fermy zostałyby zlikwidowane.
Wesprzyj nas już teraz!
–Mój projekt przewiduje pięcioletni okres przejściowy. Zakłada wypłacenie odszkodowań dla hodowców – poinformowała poseł. Wyjaśniła, że odszkodowania zostaną przyznane na podstawie wyliczenia średniego rocznego przychodu podmiotu za poprzednie dwa lata. –Jeśli ktoś zdecyduje się zrezygnować z hodowli w 2024 roku, to dostanie 25 proc. średniego rocznego przychodu w formie odszkodowania. Hodowcy, którzy zamkną fermę w 2025 otrzymają 20 proc., ci którzy zlikwidują ją w 2026 r. – 15 proc., w 2027 – 10 proc. Hodowcy, którzy chcą prowadzić działalność jeszcze w 2028 roku, otrzymają 5 proc. kwoty średniego rocznego przychodu – poinformowała.
Tracz powiedziała, że jest otwarta na proces konsultacji i nie ukrywała, że projekt przygotowuje razem z fundacją Viva i Stowarzyszeniem Otwarte Klatki.
Źródło: PAP/Oprac. MA