W najbliższych miesiącach do Niemiec trafiać będą gaz i ropa ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pierwsze dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) dotrą do Hamburga przed końcem br. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, odwiedzający w ten weekend kraje Zatoki Perskiej, zapowiada, że kraj chce mieć wiele źródeł dostaw energii – informuje w niedzielę portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND).
„Kanclerz Scholz przywiózł z dwudniowej podróży do Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kataru umowę, która pomoże zimą ogrzać domy w Niemczech” – pisze RND.
Jeszcze w tym roku do portu w Hamburgu trafić ma 137 tys. metrów sześciennych LNG z ZEA. „W planach są kolejne, wieloletnie dostawy. (Niemiecki koncern energetyczny) RWE podpisał umowę z należącą do Emiratów spółką ADNOC” – informuje RND. Z tą samą firmą we wrześniu zawarła kontrakt niemiecka firma energetyczna Hoyer, kupując 33 tys. ton oleju napędowego. Planowane są kolejne miesięczne dostawy, wynoszące do 250 tys. ton.
We wszystkich trzech krajach, które odwiedził w weekend kanclerz Scholz, rozmawiano ponadto o przejściu z paliw kopalnych na odnawialne źródła energii. „Zależy mi na poprawie obecnej sytuacji z dostawami, ale też na rozszerzeniu naszych opcji” – podkreślił Scholz podczas wizyty w Abu Zabi. Po raz kolejny od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę niemiecki kanclerz przyznał też, że „Niemcy w przeszłości nadmiernie ograniczyły liczbę dostawców” źródeł energii.
Oprócz umów dotyczących paliw kopalnych podpisano również umowy o współpracy w zakresie energii odnawialnej – dodaje RND.(PAP)