Amerykański stan Ohio okazał się być jednym z najbardziej proaborcyjnych w całej Ameryce. Wyborcy poparli zmianę dotyczącą tak zwanej „wolności reprodukcyjnej”. W efekcie mordowanie dzieci nienarodzonych oraz stosowanie antykoncepcji zostanie wpisane do stanowej konstytucji.
Do urn poszło 59 proc. uprawnionych do głosu. Ustawę poparło 56 proc. głosujących, przeciwko było 44 procent. Głosowanie odbyło się 7 listopada; konstytucja zostanie zmieniona 30 dni później.
Do konstytucji stanowej zostaną dodane słowa, zgodnie z którymi „każda osoba ma prawo do podejmowania własnych decyzji dotyczących reprodukcji”, włączając aborcję.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie z językiem poprawki jest możliwe, że ustawodawca wprowadzi jakieś ograniczenia związane z osiągnięciem przez dziecko takiego rozwoju, który daje mu szansę na przeżycie poza łonem matki. Zwykle następuje to około 24 tygodnia. Ustawa pozwala jednak na to, by interpretację o prognozie przeżywalności dziecka przedstawiał lekarz, a to oznacza tak naprawdę zupełną dowolność.
Zgodnie z poprawką stan Ohio nie może „bezpośrednio albo pośrednio obciążać, karać, zabraniać, przeszkadzać czy dyskryminować” w przypadkach, w których mieszkaniec stanu będzie chciał realizować swoją „reprodukcyjną wolność”.
Dotąd w Ohio aborcja była dopuszczalna do 22 tygodnia ciąży; poprawka do konstytucji najpewniej pogorszy więc ochronę dzieci.
Przez krótki czas w Ohio aborcja była zakazana po 6. tygodniu ciąży na skutek orzeczenia Sądu Najwyższego obalającego Roe v. Wade; zakaz zablokował jednak w październiku 2022 roku sąd.
Źródło: ncregister.com
Pach