W wieku 81 lat zmarł szwajcarski biskup Vitus Huonder, emerytowany ordynariusz diecezji Chur. Był jednym z największych orędowników Tradycji katolickiej w przestrzeni niemieckojęzycznego Kościoła. W ostatnich latach mieszkał w Wangs przy Bractwie Kapłańskim św. Piusa X. Zostanie pochowany w Ecône.
Dwa tygodnie temu bp Vitus Huonder zapadł na ciężką chorobę i trafił do szpitala w Chur. Kilkukrotnie odwiedził go tam biskup diecezjalny Chur, Joseph Bonnemain. Hierarcha dopytał, czy chory chce zostać pochowany na terenie swojej dawnej diecezji. Bp Vitus Huonder odpowiedział, że nie; chce spocząć w pobliżu grobu abp. Marcela Lefebvre’a w Ecône. Tak też się stanie.
Bp Vitus Huonder był częstym gościem na łamach portalu PCh24.pl. Opisywaliśmy jego wystąpienia w obronie Tradycji katolickiej. Hierarcha w przestrzeni Kościoła niemieckojęzycznego był jednym z niewielu, którzy prezentowali pełną wierność wobec depozytu wiary katolickiej. W 2019 roku przeszedł na emeryturę; papież Franciszek poprosił go, by pogłębił relację z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X. Bp Huonder zamieszkał w Econe. Jak mówił, pozwoliło mu to zapoznać się z rzeczywistością Bractwa, docenić dzieło abp. Marcela Lefebvre’a i wysiłek kapłanów FSSPX.
Wesprzyj nas już teraz!
W swojej diecezji w Szwajcarii biskup był często krytykowany, bo duża część wiernych życzyła sobie progresywnych zmian, których hierarcha absolutnie nie chciał wprowadzać. Zadbał o to, by za jego posługi w Chur wiara była głoszona zgodnie z niezmienną Tradycją Kościoła.
Na łamach portalu Kath.net zmarłego hierarchę wspomniał bp Marian Eleganti, emerytowany biskup pomocniczy tej samej diecezji Chur.
„Biskup Vitus umarł tak, jak żył: jako człowiek wiary. Nie ma wątpliwości, że bardzo kochał Jezusa Chrystusa. Był mu oddany jako Jego wierny, skromny sługa” – napisał bp Eleganti.
„Był kochany i ceniony przez wielu. Był latarnią morską, która nie chwieje się na falach czasu. […] Wielu może nie wiedzieć, że biskup Vitus był bardzo dobrym spowiednikiem, głęboko ojcowskim. Był cierpliwym słuchaczem, nigdy nie przerywał. Jego rady na poziomie duchowym i sakramentalnym były mądre i wyrozumiałe, nigdy surowe – mądre i życzliwe, nigdy «uczone»” – stwierdził.
Jak podkreślił, zmarły chętnie przyjmował ciosy, jakie na niego spadały, nawet jeżeli były to oszczerstwa czy poniżanie. O innych ludziach mówił zawsze dobrze, nawet jeżeli byli to jego zadeklarowani przeciwnicy.
„Był bardzo wierny modlitwie. Różaniec i brewiarz, Msza święta. Nigdy nie szedł na kompromisy ani niczego nie zaniedbywał. Miał dyscyplinę, pracował naprawdę ciężko i niestrudzenie. W każdy weekend był w parafiach” – podkreślił.
„Niech spoczywa w pokoju i wejście do radości swojego Pana! Zawsze ufał Jego osądowi. Osąd ludzi nie był dla niego ważny. […] Będę go wspominać z miłością” – zakończył.
Źródła: Kath.net, PCh24.pl
Pach
KARD. Müller dla PCh24TV. Heretycy w nowym kamuflażu! Jak uratować wiarę?
Bp Vitus Huonder: Należało bardziej słuchać abp. Marcela Lefebvre’a