Długoletnią służbę Kościołowi, jaką pełnił indyjski kardynał Simon Ignatius Pimenta, przypomina Papież w telegramie kondolencyjnym przesłanym jego następcy na stolicy biskupiej, kard. Oswaldowi Gratiasowi. 93-letni purpurat zmarł wczoraj w domu księży emerytów w Bombaju.
Simon Ignatius Pimenta, urodzony w 1920 r. pod Bombajem, studiował najpierw pedagogikę i matematykę na uniwersytecie państwowym, po czym wstąpił do diecezjalnego seminarium. Po święceniach uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Urbanianum w Rzymie, po czym wrócił do Bombaju, gdzie zajmował się pracą duszpasterską, kurialną i formacją kapłańską. Był m.in. proboszczem katedry i rektorem seminarium. W 1971 r. został tam biskupem pomocniczym, a później w 1977 arcybiskupem koadiutorem i rok później metropolitą.
Wesprzyj nas już teraz!
W 1988 r. został kardynałem. Troszczył się o duszpasterstwo, działalność charytatywną, 12 prowadzonych tam przez Kościół szpitali i 44 przychodnie oraz szkoły katolickie wszystkich stopni. Stał na czele indyjskiego episkopatu, a w 1990 r. na Synodzie Biskupów o formacji kapłańskiej był jednym z trzech przewodniczących delegowanych. 16 lat temu, w 1996 r. kard. Pimenta złożył rezygnację z kierowania diecezją.
Po śmierci kard. Pimenta Kolegium Kardynalskie liczy 203 członków. 112 z nich ma poniżej 80 roku życia i może barć udział w konklawe.
KAI
mat