16 grudnia 2018

Zmarł Polak, który próbował obezwładnić zamachowca ze Strasburga

(Strasbourg po zamachu, fot. ©PHOTOPQR/L'ALSACE)

W szpitalu we Francji zmarł Polak Bartosz N., który na chwilę przed dokonaniem zamachu przez Cherifa Chekatta, rzucił się na niego chcąc go obezwładnić i zapobiec rozlewowi krwi. 36-letni mężczyzna został postrzelony w głowę i był w bardzo ciężkim stanie. Informację o śmierci potwierdziła jego rodzina.

 

Do zamachu doszło we wtorek w Strasburgu w pobliżu Jarmarku Bożonarodzeniowego. Islamski terrorysta zaatakował przechodniów, do których strzelał z broni automatycznej. Wśród ofiar znalazł się 36-letni Polak pochodzący z Katowic, który pracował w strukturach Parlamentu Europejskiego. Bartosz N. wraz ze znajomym Włochem próbowali obezwładnić napastnika, ale obaj zostali postrzeleni. Stan ich zdrowia był bardzo ciężki, a lekarze podkreślali, że walczą o życie. Niestety obaj zmarli. To czwarta i piąta ofiara śmiertelna muzułmańskiego terrorysty.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Odszedł Bartek, cudowny człowiek, który kochał ludzi, kochał życie… Żegnaj Braciszku” – napisała na Twitterze Magda Rutowska, siostra Polaka, który zginął w zamachu. Bardzo możliwe, że mężczyzna nie stałby się ofiarą, gdyby nie chęć obezwładnienia zamachowca. Katowicka „Gazeta Wyborcza” opublikowała rozmowę z bliskimi znajomymi Bartosza N., którzy informują, że postawa ich przyjaciela i włoskiego dziennikarza, pozwoliła zapobiec masakrze podobnej do tej z paryskiego klubu Bataclan.

 

„Dzięki niemu drzwi zostały zamknięte, sprawca nie wszedł do środka. Inaczej doszłoby do masakry. Byłoby jak w paryskim klubie Bataclan, gdzie terroryści strzelali do ludzi jak do kaczek” – mówią bliscy znajomi Bartosza N.

 

W wyniku zamachu Cherifa Chekatta śmierć poniosło 5 osób. Kilkanaście jest poważnie rannych, a kilka z nich nadal znajduje się w stanie ciężkim. Islamski napastnik został namierzony przez służby bezpieczeństwa i zastrzelony. Tragiczne wydarzenia skomentował ojciec zamachowca, który przyznał na antenie France 2, że jego syn podzielał przekonania Państwa Islamskiego i podkreślał, że „dżihadyści walczą w słusznej sprawie”. Dodawał jednak, że nie miał pojęcia o planach syna. Nic nie wskazywało na chęć przeprowadzenia przez niego zamachu terrorystycznego.

 

 

Źródło: Twitter, TVP Info, Gazeta Wyborcza, valeursactuelles.com,

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram