Dwie osoby „transpłciowe” złożyły w ostatni piątek pozew przeciwko nowemu prawu stanu Montana, wymagającemu dokumentu potwierdzającego odbycie operacji narządów płciowych przed tzw. zmianą płci urodzenia w akcie urodzenia. Reprezentowani przez American Civil Liberties Union (ACLU) powodowie twierdzą, że ustawa jest niekonstytucyjna i dyskryminująca.
Powodowie, Amelia Marquez, biologiczny mężczyzna i „John Doe”, biologiczna kobieta, przeszli terapię hormonalną, nie chcą jednak poddawać się operacji narządów płciowych, wymaganej przez prawo stanu Montana w przypadku tzw. zmiany płci w dokumentach. Marquez skarży się, że w związku z prawem uniemożliwiającym mu tzw. zmianę płci w akcie urodzenia, jest dla niego bolesne i stygmatyzujące oraz naraża go na zakłopotanie i przemoc, gdy musi przedstawić swój akt urodzenia, określający go, jako mężczyznę.
Z kolei pozwana „John Doe” nie chce ujawnić swojego prawdziwego nazwiska i stawić się w sądzie, bo wiązałoby się to według niej z niepotrzebnymi obciążeniami emocjonalnymi i finansowymi. Obaj powodowie są reprezentowani w sądzie przez Amerykańską Unię Swobód Obywatelskich (ACLU). Prawo stanu Montana wymaga od obywatela ujawnienia prywatnych informacji medycznych w postępowaniu sądowym, co w rezultacie „pozbawia tę osobę jej praw do równości i prywatności i stanowi naruszenie konstytucji stanu Montana”, stwierdza pozew.
Wesprzyj nas już teraz!
Obowiązujące od kwietnia w Montanie prawo stanowi, że osoba, która chce tzw. zmienić płeć urodzenia w swoim akcie urodzenia, musi przedstawić Departamentowi Zdrowia Publicznego i Opieki Społecznej dokument potwierdzający operację zmiany narządów płciowych. Zwolennicy przyjęcia takiej ustawy twierdzą, że ma to zapobiec przypadkowej i pochopnej decyzji o zmianie płci. – Akty urodzenia są faktem. Kiedy ktoś się rodzi, zapisujesz, gdzie się urodził, zapisujesz wagę, zapisujesz płeć. Są to ważne informacje, które trzeba odpowiednio udokumentować – powiedział Carl Glimm, republikański pomysłodawca ustawy.
Obecnie na terenie USA 23 stany pozwalają na zmiany w dokumentach na zasadzie oświadczenia, bez wymogu udowodnienia odbycia operacji tzw. zmiany narządów płciowych. 14 stanów pozwala na wybór na metrykach urodzenia płci męskiej, żeńskiej lub tzw. niebinarnego znacznika płci „X”.
„W dwunastu stanach obowiązują niejasne zasady dotyczące wymagań chirurgicznych lub klinicznych, które mogą wymagać stosownego dokumentu. Czternaście stanów, w tym Montana, wymaga dowodu operacji, a jeden stan, Tennessee, nie zezwala na zmiany znaczników płci w metrykach urodzenia”, czytamy w serwisie nbcnews.com.
Źródła: nbcnews.com, lifesitenews.com
JSJK