Demagodzy, którzy próbują przekonać normalną większość społeczeństw do postulatów ideologii gender, wmawiają nam, że w całej sprawie chodzi o możliwość „wybrania” płci. Tymczasem bez machiny finansowej i lobbingowej stojącej za biznesem „tranzycyjnym” nie byłoby mowy o takiej ilości faktycznych czy też zasugerowanych zaburzeń. W samych Stanach Zjednoczonych biznes tzw. „zmiany płci” warty jest… ponad 4 miliardy dolarów.
Finansista Chris Moritz wystąpił u Tuckera Carlsona, aby podzielić się wynikami przeprowadzonych przez siebie badań nad branżą tzw. „zmiany płci”. Przedstawił liczby świadczące o gwałtownym wzroście biznesu żerującego na głupocie rodziców oraz pogubieniu młodych ludzi, zarabiającemu na okaleczaniu dzieci i podawaniu im ogromnie szkodliwych tzw. blokerów dojrzewania, mających druzgoczące i dalekosiężne skutki na zdrowie fizyczne i psychiczne.
W roku 2018 branża ta była w USA warta 2,94 miliarda dolarów. Pod koniec roku 2022 kwota ta wynosi już 4,18 miliarda, natomiast z szacunków Moritza wynika, że – o ile ten obłęd nie zostanie systemowo zatrzymany – w roku 2030 branża „tranzycyjna” będzie warta 7,5 miliarda dolarów.
Wesprzyj nas już teraz!
Do ogromnego rozrostu branży prowadzącej zbrodnicze eksperymenty na dzieciach, młodzieży i dorosłych doprowadziła już decyzja Baracka Obamy, który jako prezydent wprowadził słynny program Obamacare, wzorowany na socjalistycznych rozwiązaniach „służby” zdrowia. W programie znalazł się zapis liberalizujący dostęp do tzw. „opieki potwierdzającej płeć” i uznający ją za „niezbędną z medycznego punktu widzenia”. Wskutek tego w latach 2010-2016 ilość tzw. „zmian płci” zwiększyła się o 50 procent.
Kolejną liberalizację w Obamacare wprowadzono w roku 2016 i wówczas liczba „tranzycji” skoczyła o 150 procent. Przepisy te uchylił Donald Trump, ale zaraz po przejęciu prezydentury przez Joe Bidena, znów wróciły one do życia.
Chris Moritz zwrócił też uwagę na osobliwy paradoks, iż administracja Bidena tak gorliwie walczy o uznanie „prawa” do „opieki afirmującej płeć” pomimo faktu, iż żaden specyfik podawany w ramach „procedur transpłciowych” nie został zatwierdzony przez rządową administrację żywności i leków.
Rozmówca Tuckera Carlsona podał przykład jednej firmy z Kalifornii – Cedars-Sinai – która sama utrzymuje w rękach 8 procent rynku „tranzycyjnego”. Firma prowadzi odrębną „klinikę dla osób transpłciowych”, która w samym roku 2022 zarobiła 200 milionów dolarów, natomiast ogólny dochód spółki wyniósł 800 milionów. Moritz obliczył, że całkowita „przemiana” z mężczyzny w „kobietę transpłciową” może kosztować 142 tysiące dolarów.
W Stanach Zjednoczonych jest obecnie 1,6 miliona osób uważających się za „transpłciowe”, a co gorsza w zastraszającym tempie rośnie liczba dzieci i młodzieży, których rodzice są nieraz szantażowani przez lekarzy, by zgodzili się na kosztowne procedury „transpłciowe” (częstym chwytem jest grożenie rodzicom, iż dziecko popełni samobójstwo, jeżeli nie pozwolą mu „zmienić płci”). Osób z tzw. dysforią płciową w wieku od 13 do 17 lat jest obecnie około 300 tysięcy.
– Zarówno radykalizacja polityczna, jak i radykalizacja ideologii gender pochodzą z uniwersytetów i obie mają ten sam cel końcowy, którym jest zburzenie fundamentów naszego kraju i naszej cywilizacji, jaki ustalaliśmy od tysiącleci, aby zastąpić to czymś nowym. Jest to rodzaj zabawy w Boga i rodzaj rewolucji kulturalnej, która moim zdaniem ma nawet pewne podobieństwa do chińskiej rewolucji kulturalnej – podkreślił Chris Moritz.
Źródło: lifesitenews.com
FO
Przerażający raport: w Kanadzie okaleczono ponad 600 nieletnich dziewcząt poddanych eksperymentom
