7 grudnia 2015

Zmiana w Stanach Zjednoczonych. Lewica chce obalić Drugą Poprawkę!

(Fot. Chris Ayers / freeimages.com)

Przeciwnicy prawa do posiadania broni atakują nie tylko w Europie. W Stanach Zjednoczonych „postępowi” publicyści głoszą niespotykany wcześniej postulat praktycznego unieważnienia drugiej poprawki do amerykańskiej Konstytucji. Ma to być receptą na… ludzką nieodpowiedzialność.

 

Holis Phelps – publicysta serwisu salon.com – twierdzi, że obrońcy Drugiej Poprawki do amerykańskiej Konstytucji stawiają ją ponad ludzkim życiem, w tym ponad życiem dzieci ginących podczas strzelanin. Tymczasem, jak przekonuje, Ojcowie Założyciele nie popierali bynajmniej prawa do posiadania broni w tej formie, jaką przybiera ono we współczesnej Ameryce. A nawet, gdyby tak było, to nie oznaczałoby to konieczności zgadzania się z nimi. Autorzy amerykańskiej Konstytucji nie byli bogami i dlatego ich słowa nie są nieomylne – podkreśla Phelps. Amerykanin przekonuje, w amerykańskiej tradycji zawsze obecne było przekonanie dotyczące możliwości modyfikowania Konstytucji: „(…) dodawaliśmy liczne poprawki mające na celu skorygowanie ich (Ojców Założycieli) błędów, braków lub zwykłej ignorancji. Skoro zaś mogliśmy dodawać, możemy także odrzucać”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Lewicowy publicysta odrzuca argumenty obrońców prawa do broni. Twierdzi, że nie ma sensu twierdzenie jakoby to nie broń przynosiła śmierć, lecz ludzie. Broń jest bowiem problemem, gdyż zabijanie jest celem, do jakiego została stworzona. Ponadto nieuzasadnione zdaniem lewicowego publicysty jest twierdzenie, jakoby źródłem problemów byli kryminaliści, a nie uczciwi obywatele posiadający legalną broń. „Żaden <odpowiedzialny> posiadacz broni nigdy nie dopuszcza myśli, że mógłby jej nadużyć – dopóty, dopóki zrobi coś głupiego, zdenerwuje się w złym miejscu i czasie, zostawi ją z dziećmi bez kontroli (…)” – czytamy.

 

Artykuł Phelpsa pokazuje typowe cechy „postępowego” myślenia na temat prawa do broni. Jest ona w nim traktowana jako… narzędzie do zabijania. Tymczasem celem broni jest obrona własna, a nie zabijanie niewinnych. Można powiedzieć, że osoba strzelająca do niewinnych używa broni wbrew przeznaczeniu, tak samo jak kierowca używający samochodu do potrącania innych. Z kolei argument dotyczący tego, że każdy może stać się nieodpowiedzialny jest dość zdumiewający, gdy pada z ust progresisty. Jeśli ludzie robią głupstwa pod wpływem emocji, to dlaczego pozwalać im na decydowanie o losach całego państwa w wyborach? Wreszcie powstaje pytanie – co z samymi przedstawicielami państwa? Czy ich też trzeba rozbroić? Czy też akurat oni są zawsze i wszędzie odpowiedzialni?

 

Warto też zauważyć, że samo mówienie o całkowitym obaleniu Drugiej Poprawki do amerykańskiej Konstytucji jest w Stanach prawdziwym ewenementem. Zgodnie z przyjętym w 1791 r. zapisem „nie wolno ograniczać praw ludu do posiadania i noszenia broni, gdyż bezpieczeństwo wolnego stanu wymaga dobrze wyszkolonej milicji”.

 

Źródła: salon.com

mjend

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram