Minister Waldemar Buda zapowiedział, że rząd w prowadzi zmiany na rynku pośrednictwa nieruchomości. Chodzi o pobieranie prowizji od obu stron transakcji. Po zmianach ma to być zabronione.
Waldemar Buda mówił o tej sprawie w wywiadzie dla radia RMF FM. Minister mówił także o innych kwestiach, m.in. o „bezpiecznym kredycie” i koncie mieszkaniowym, które mają pomóc w zakupie pierwszego mieszkania. Przepisy w tej sprawie są na końcowym etapie prac w parlamencie. Mają wejść w życie 1 lipca.
„Nie słyszałem o banku, który by nie chciał w to wejść. Oczywiście one mogą startować wcześniej czy później, ale wszystkie większe banki są absolutnie zainteresowane, gotowe, wprowadzają to do oferty. Widziałem już nawet foldery reklamowe w tej sprawie” – powiedział Buda.
Wesprzyj nas już teraz!
Pytany, czy nie ma obaw, że pula środków na dopłaty do rat kredytów szybko się wyczerpie, zapewnił, że nie ma ograniczeń na ten rok. „Do końca roku, każdy kto będzie zainteresowany, będzie mógł działać” – dodał. W jego ocenie, później kolejka osób chcących kupić pierwsze mieszkanie się rozładuje.
Wskazał, że nie ma ograniczeń w skorzystaniu z „bezpiecznego kredytu” dla cudzoziemców. „Jeśli ktoś chce kupić mieszkanie, to będzie mógł z tego skorzystać. (…) (Ukraińcy, PAP) korzystają z pełni praw, mogą zakładać tutaj działalność, pobierać świadczenia, korzystają z systemu opieki zdrowotnej, pracują, odprowadzają podatki. Traktujemy ich tak samo, jak obywateli polskich” – podkreślił szef MRiT.
Zapowiedział też, że resort przygotowuje rozwiązania, które uregulują niektóre patologie na rynku pośredników nieruchomości. „Pewnie spotkali się państwo z taką sytuacją, że pośrednik zawiera umowę ze sprzedającym, pobiera od niego wynagrodzenie, a później próbuje w kawiarni podpisać umowę zanim pokaże mieszkanie i od kupującego również próbuje pobrać prowizję. Albo reprezentuje jedną albo drugą stronę” – zaznaczył minister rozwoju.
Dodał, że resort nie zamierza natomiast regulować wysokości prowizji. „Niech to rynek reguluje, natomiast nie może być takiej patologii, że reprezentujemy jedną i drugą stronę i pobieramy dwa razy wynagrodzenie” – powiedział.
Źródło: PAP