Prezes NIK i były poseł Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Kwiatkowski wzmacnia dział prawny Izby. Dzięki temu ma on być skuteczniejszy w naciskach na Sejm w sprawie realizacji wniosków kontrolnych.
Relacje na linii NIK-Sejm nie są najlepsze. Posłowie niechętnie zajmują się proponowanymi przez Izbę zmianami w prawie, które mają ukrócić nieprawidłowości. W życie wchodzi ledwie co czwarty taki wniosek.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski postanowił więc wzmocnić kadrowo Izbę i zatrudnił Zbigniewa Wronę. Ten wiceminister sprawiedliwości, w czasach gdy szefem resortu był właśnie Kwiatkowski, został dyrektorem Biura Organizacyjnego, czyli strategicznej komórki NIK, która odpowiada m.in. za monitorowanie wniosków o zmiany w prawie złożone w Sejmie (tzw. wnioski de lege ferenda).
Kim jest Wrona? „Rzeczpospolita” przypomina, że był on współprzewodniczącym Komisji Majątkowej, z której odszedł po konflikcie z Markiem P., byłym esbekiem, który reprezentował przed Komisją parafie i zakony. Sprzeciw Wrony budziły wówczas wyceny nieruchomości, które przedkładał P. Dzisiaj P. jest oskarżony o korupcję.
Ale Wrona oddał również zasługi Platformie Obywatelskiej. W niejasnych okolicznościach w kierowanym przez Wronę Biurze Analiz Sejmowych została ukryta bowiem opinia prawna dyskwalifikująca projekt PO dotyczący związków partnerskich. Wrona tłumaczył wówczas, że był to jedynie projekt opinii, który nie został ostatecznie zatwierdzony.
Źródło: rp.pl
ged