Jak poinformowały TVN i Gazeta Wyborcza „młoda kobieta” usunęła napis „KAT” z nagrobka Bolesława Bieruta „w czynie społecznym”. Kim jest owa kobieta? To Ludmiła Dobrzyniecka, szefowa Komunistycznej Młodzieży Polski i działaczka „Zmiany”.
To 28-letnia kobieta, która nie kryje mocno lewicowych poglądów. Na co dzień pracuje w instytucji bankowej. Fatalnie czuła się z tym, że ktoś niszczy groby. Bez względu na to, kim jest pochowana osoba. Sama kupiła środki za 300 złotych i postanowiła zmyć napis – czytamy na stronie TVN Warszawa w tekście zatytułowanym „Wydała pieniądze, poświęciła weekend. Wyczyściła grób Bieruta”.
Wesprzyj nas już teraz!
Artykuł zamieszczony na portalu „Gazety Wyborczej”, która powołuje się na TVN zatytułowany był z kolei: „Kat” na nagrobku Bieruta zmyty w czynie społecznym, w którym czytamy: Młodą kobietę czyszczącą sprofanowany grób Bolesława Bieruta zauważył w niedzielę reporter TVN 24.
Tożsamość kobiety ujawnił na Twitterze dziennikarz Wojciech Wybranowski – to Ludmiła Dobrzyniecka, była prominentna działaczka partii Zmiana (której szefem jest Mateusz P. w maju zatrzymany przez ABW pod zarzutem szpiegostwa) i szefowa Komunistycznej Młodzieży Polskiej (Komsomol).
W 2015 r. Dobrzyniecka w wywiadzie udzielonym w marcu 2015 r. portalowi vice.com stwierdziła m. in. Stalin był dobrym przywódcą. Dlatego zachęcamy do tego co napisał.
Z rozmowy można dowiedzieć się co tow. Luda – jak ją nazywają w lewackich kręgach – uważa o zbrodni katyńskiej: Katyń to byli Niemcy i dopiero teraz, aby propagować Unię Europejską, Stany Zjednoczone i zniechęcać do Wschodu, zaczyna się cały czas mówić o tym Katyniu. Dlaczego jak ja byłam dzieckiem, nikt mi nie mówił o Katyniu? Ja się dowiedziałam o tym dopiero, jak się zaczęła ta wielka propaganda antyrosyjska.
Dobrzyniecka wytłumaczyła również dlaczego wyznaje zbrodniczą ideologię – Mój dziadek był pułkownikiem, a prababcia stalinistką. Moja matka się zawsze śmiała, że w genach to już u mnie. Jako nastolatka jeździłam po innych krajach i poznawałam innych towarzyszy.
Źródło: TVN, GW/wPolityce.pl
luk
