L’viv, Vilnius… dlaczego na polskich znakach drogowych funkcjonują obcojęzyczne nazwy miejscowości? Trzeba to zmienić. Po staraniach podjętych przez posłów, sprawę w swoje ręce wziął resort infrastruktury. Początek zmian ma nastąpić w trzecim kwartale 2018 roku.
Inicjatorem zmian dotyczących wprowadzenia polskiego nazewnictwa miast na drogowskazach jest poseł Sylwester Chruszcz (Kukiz’15), zastępca przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury. Parlamentarzysta „znakową batalię” rozpoczął jeszcze w 2005 roku. Wtedy chodziło o polskie nazwy zagranicą. – Przejeżdżając przez Niemcy – we wschodnich landach – widzieliśmy na znakach drogowych napisy wyłącznie w języku niemieckim, które informowały, że dojedziemy do „Stettina” zamiast Szczecina, do „Posen” zamiast Poznania i do „Breslau” zamiast do Wrocławia. Wówczas też rozpoczęliśmy batalię o to, żeby te znaki zmienić – powiedział w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
Uwagi zostały przyjęte i na drogowskazach z czasem pojawiły się obok niemieckich, także i polskie nazwy. – My Polacy czy kierowcy tranzytowi, kierowcy turystyczni z Europy zmierzający w kierunku Polski wiedzą dzisiaj, że jadą Szczecina, Poznania czy Wrocławia. Na znakach umieszczane są nie tylko miasta wojewódzkie, ale także nazwy miast powiatowych, stąd jedziemy do Gryfina, a nie do Greifenhage – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Niestety podobne problemy wciąż występują w Polsce. Tu używane są zagraniczne nazwy. – Nasze znaki drogowe też – niestety – nie informują, do jakich miast za granicą się udajemy. I tak póki co na drogowskazach możemy przeczytać, że jedziemy np. do Kaliningradu, L’viva czy Bautzen, a powinno być do Królewca, Lwowa czy Budziszyna. To też należało zmienić – powiedział poseł.
Parlamentarzysta wystąpił nawet z inicjatywą ustawową, ale projekt przepadł w Sejmie. Równocześnie resort infrastruktury złożył deklarację, że oznakowania zostaną zmienione na mocy rozporządzenia. – Tak czy inaczej w Polsce będziemy stosować – jako główną – polską nazwę miejscowości z jednoczesnym zapisem w nawiasie nazwy docelowej – dodał poseł. Jak powiedział, zmiany będą wprowadzane sukcesywnie przy okazji wymiany znaków, przy remontach itp. Początek zmian ma nastąpić w trzecim kwartale 2018 roku. Koszty pokryją zarządcy dróg publicznych.
Źródło: naszdziennik.pl
MA