Władze Austrii przygotowały specjalny plan działania w przypadku zwiększania się poziomu zachorowalności na Covid-19. Wynika z niego, że jeśli liczba zajętych tzw. „łóżek covidowych” będzie rosła, mieszkańców czeka twardy lockdown. Będzie jednak zastosowany jedynie wobec osób niezaszczepionych.
Statystyki związane z liczbą zakażeń koronawirusem, a także liczbą zajętych „łóżek covidowych” stale rosną. Austriacki rząd federalny przygotował plan, który ma być odpowiedzią na zwiększające się zagrożenie zakażeniem. Pierwszy etap planu wszedł w życie już 15 września, tuż po przekroczeniu progu 10 proc. zajętych łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Konsekwencją tego było również wprowadzenie obowiązku korzystania z maseczek FFP 2.
Austriackie władze federalne są zdania, że nowe obostrzenia sanitarne są konieczne, ze względu na trudną sytuację w kraju. Plan stopniowego zwiększania ograniczeń covidowych składa się z pięciu poziomów. W pierwszym, oprócz konieczności używania maseczek FFP 2 w komunikacji miejskiej oraz w sklepach, skrócono również ważność testów na obecność koronawirusa. Test antygenowy jest ważny 24 godzin, natomiast negatywnym wynikiem testu PCR można posługiwać się 48 godzin.
Kolejny poziom obostrzeń wejdzie w życie automatycznie po przekroczeniu 15 proc. obłożenia łóżek dla pacjentów z chorobą Covid-19. Wówczas dla osób niezaszczepionych wprowadzony zostanie zakaz wstępu na imprezy i wydarzenia, w których bierze udział powyżej 500 osób.
Trzeci i czwarty poziom ograniczeń jest związany z zakazem korzystania przez osoby niezaszczepione z restauracji, obiektów kultury czy hoteli. Jednak najwyższy poziom obostrzeń sanitarnych wejdzie w życie przy ewentualnym przekroczeniu poziomu 25 proc. zajętych miejsc dla pacjentów z koronawirusem. Piąty poziom oznacza de facto twardy lockdown dla wszystkich niezaszczepionych, który będzie oznaczał kategoryczny zakaz wychodzenia z domu. Jedynym usprawiedliwionym powodem będzie wyjście do pracy oraz na zakupy.
Źródło: interia.pl, thelocal.at, dw.com
WMa