Kościół katolicki może przekształcić się w coś na kształt wspólnoty protestanckiej, ostrzega znany amerykański kapłan i publicysta, ks. Gerald Murray. Chodzi o plan papieża Franciszka dotyczący zwołania na 2028 roku Zgromadzenia Kościelnego.
„Niekończący się proces, jakim jest Synod o Synodalności, wszedł właśnie na nową i nieoczekiwaną drogę. Trwająca obecnie «Faza Implementacji» trzyletniego procesu synodalnego, która wiąże się z decyzjami Zgromadzenia Synodalnego w Rzymie ostatniej jesieni, stała się właśnie czasem przygotowania do czegoś, o czym w Kościele nikt jeszcze nigdy nie słyszał. Chodzi o «Zgromadzenie Kościelne»” – napisał ks. Murray.
15 marca papież Franciszek i kardynał Mario Grech ogłosili, że w październiku 2028 roku odbędzie się Zgromadzenie Synodalne. To nieznana formuła spotkania w Kościele. Nie jest to synod, ale jakiegoś rodzaju spotkanie, prawdopodobnie z dużym udziałem świeckich. Od czerwca 2025 roku będą trwać skrupulatne przygotowania do tego wydarzenia, obejmujące diecezje na całym świecie. Franciszek i kardynał Grech wyraźnie podkreślili, że w ramach procesu synodalnego nie będzie już kolejnego Synodu Biskupów.
Wesprzyj nas już teraz!
„To dość ironiczne: proces synodalny doprowadził do rezygnacji z kolejnego zgromadzenia synodalnego, które zostało zastąpione nowym i ulepszonym rodzajem zgromadzenia, mającego stanowić osąd nad całym dotychczasowym procesem” – napisał kapłan. Czym ma być Zgromadzenie Kościelne 2028 roku, nie wiadomo – tego nie wie jeszcze dokładnie nawet sam kardynał Grech, a przynajmniej nie podał tego do wiadomości publicznej.
Według ks. Murraya chodzi prawdopodobnie o to, by odejść od dominacji biskupów na takim zgromadzeniu. Podczas Synodu Biskupów w Rzymie w październiku 2024 roku, który był ostatnim aktem trwającego od 2021 roku procesu synodalnego, spotkali się zarówno świeccy jak i biskupi – ale tych drugich było więcej. „Najwyraźniej nie jest to dość synodalne” – ocenił amerykański kapłan i publicysta.
Można zatem zakładać, że podczas gdy Synod Biskupów jest co do zasady zgromadzeniem biskupów – Zgromadzenie Kościelnej co do zasady będzie spotkaniem nie-biskupów.
„Zgromadzenie Kościelne będzie w mniejszym lub większym stopniu odzwierciedlać demografię Kościoła, w którym duchowni, a zwłaszcza biskupi, stanowią tylko niewielką liczbę wszystkich ochrzczonych katolików” – wskazał.
Ks. Gerald Murray podkreślił, że jedna rzecz jest tu szczególnie zaskakująca. Otóż na rzymskim Synodzie Biskupów z października 2024 roku w ogóle nie dyskutowano o czymś takim, jak Zgromadzenie Kościelne. Pytanie, dlaczego tak się stało? Powstaje też wątpliwość, dlaczego biskupi nie zostali w ogóle zapytani o to, co sądzą o zwoływaniu Zgromadzenia Synodalnego zamiast regularnego Synodu Biskupów.
Kluczowa kwestia brzmi: czy zwoływanie Zgromadzenia Kościelnego jako spotkania, które ma decydować o fundamentalnych aspektach funkcjonowania Kościoła katolickiego, nie narusza apostolskiej struktury Kościoła, nadanej mu przez samego Chrystusa? Według kapłana nie ma wątpliwości: biskupi powinni „sprzeciwić się tej otwarcie antykatolickiej innowacji, która przekształci Kościół w coś podobnego do protestantyzmu”.
Źródło: „The Catholic Thing”
Pach