Znany pracownik ogólnoniemieckiego dziennika „Bild” zapowiedział, że niebawem porzuci dotychczasowe stanowisko i poszuka innego pracodawcy. To skutek nachalnej propagandy LGBT wśród pracowników, oraz odbiorców medium. Jak wyjaśniał dziennikarz, nie zamierza on być wprzęgany w służbę jakiegokolwiek ruchu politycznego, w tym tego spod znaku tęczowej rewolucji.
Ralf Schuler, szef działu parlamentarnego w redakcji zaodrzańskiego pisma, zakomunikował zamiar porzucenia stanowiska po tym, jak dyrektor koncernu medialnego Ringer Axel Springer skrytykował opublikowany przez podlegające mu media materiał, opisujący protest naukowców przeciwko seksualizacji dzieci, oraz przepychaniu ideologicznej agendy LGBT podczas zajęć tzw. „edukacji seksualnej”.
Na początku czerwca na portalu welt.de, który tak jak „Bild” należy do grupy Ringer Axel Springer, ukazał się tekst zatytułowany „Jak ARD i ZDF indoktrynują nasze dzieci”. Wymienione podmioty to nadawcy niemieckich mediów publicznych. W artykule opisano apel 100 naukowców specjalizujących się w różnych dziedzinach, o zmianę sposobu debaty publicznej na temat seksualności. Eksperci podkreślali, że zarówno podczas zajęć w szkole, jak i w mediach publicznych prezentuje się zideologizowane, optymistyczne nastawienie do transseksualizmu, zamiast rzetelnie informować na jego temat, w zgodzie z aktualną wiedzą naukową.
Wesprzyj nas już teraz!
Publikacja artykułu odbiła się szerokim echem i ściągnęła na medialnego giganta gromy lewicowych radykałów. Jak dowiadujemy się z listu Ralfa Schulera do jego przełożonych, wkrótce zaczęły pojawiać się naciski na wykluczenie mediów Ringera Axel Spirnger z targów pracy, a także z uczestnictwa w innych masowych wydarzeniach.
W odpowiedzi na tę sytuację dyrektor Mathias Döpfner opublikował na łamach portalu „die Welt” materiał, w którym zapewniał, że podlegające mu serwisy informacyjne popierają „różnorodność i tolerancję”. Skrytykował również pracowników za publikację, która nie spodobała się nowo- lewicowym agitatorom.
Dostrzegając ugięcie się szefa pod naciskiem propagandystów LGBT, Ralf Schuler zaadresował 6 lipca list do swoich przełożonych, w którym podkreślał, że nie odnajduje się w medium, które nagina się do zasad poprawności politycznej i korze się przed którymś z ruchów politycznych. „Zawsze bronię wolności jednostki, ale nie wstępuję do żadnych grup bojowych i nie chciałbym pracować pod tęczową flagą, tak samo jak sztandarem jakiegokolwiek ruchu – oświadczył szef działu parlamentarnego.
„Tęczowa flaga jest nie tylko oznaką tolerancji i empatii (…), ale także sztandarem ruchu, do którego można i trzeba się odnosić krytycznie i, z którym moim zdaniem, nie powinno się stowarzyszać”, kontynuował Schuler. Dotychczasowy pracownik „Bilda” w ostrych słowach skomentował rozsyłane ostatnio wśród pracowników maile. Dyrekcja wpajała w nich wszystkim zatrudnionym, że muszą koniecznie wspierać ruch LGBT w jego walce o „prawa człowieka”. Narrację tą odchodzący dziennikarz określił mianem „stalinowskiej bombasty”.
Jak poinformował portal CNA deutsch, Schuler ma przejść do zespołu „Achtung, Reichelt”. Tym projektem medialnym, publikującym filmy w serwisie youtube, kieruje były redaktor naczelny „Bilda”.
Źródło: de.catholicnewsagency.com
FA