Komisja Europejska po raz kolejny zdecydowała się wstąpić na drogę otwartego sporu z Polską, zaskarżając w dwóch pozwach krajowe prawo do unijnego trybunału „sprawiedliwości”. Konflikt dotyczy przepisów regulujących transgraniczny handel gazem ziemnym oraz regulacji definiujących prawa procesowe. Eurokraci wnioskują do TSUE o uderzenie w rodzimy budżet przez nałożenie kar finansowych.
Unijni funkcjonariusze zarzucają krajowi „niedopełnienie obowiązku polegającego na zgłoszeniu środków transponujących do prawa krajowego dyrektywy o dostępie do adwokata i prawie do porozumiewania się po aresztowaniu”. „Zdaniem Komisji Polska nie przyjęła szczególnych środków dotyczących nieletnich. Środki te mają zapewnić, by w przypadku pozbawienia wolności dziecka w postępowaniu karnym powiadomiono odpowiednią osobę dorosłą o zastosowaniu tego środka i jego powodach”, wyjaśniają eurokraci.
„Komisja nie zgodziła się zwłaszcza z oceną Polski, że niektóre przepisy w sprawie nieletnich poniżej 17. roku życia (ustawa z dnia 9 czerwca 2022 r. o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich) nie dotyczą postępowania karnego. Zdaniem KE, odpowiedź Polski nie zawierała dowodu na pełną transpozycję dyrektywy, dlatego Komisja podjęła decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej”, mówi brukselski komunikat.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie eurokratom nie podoba się polskie prawo dotyczące podmiotów handlujących gazem ziemnym. Zdaniem KE wymogi są zbyt restrykcyjne. „Polska ustawa o zapasach nakłada na importerów i handlowców gazu ziemnego składowanego poza terytorium Polski obowiązek zapewnienia możliwości dostarczania przez cały czas łącznych zapasów obowiązkowych gazu ziemnego do krajowej sieci przesyłowej lub dystrybucyjnej oraz rezerwowania ciągłej zdolności przesyłowej do Polski, na wypadek zaistnienia potrzeby. Prawo krajowe nie zezwala na obrót zarezerwowaną zdolnością na rynku wtórnym, nawet jeśli zdolność ta nie jest wykorzystywana. Prawo wyklucza również stosowanie zasady wykorzystaj lub strać. Dostawcy gazu korzystający z instalacji magazynowych w Polsce nie podlegają tym samym wymogom”, wskazują unijni urzędnicy.
Takie przepisy mają stać w sprzeczności z rozporządzeniem UE w zakresie bezpieczeństwa dostaw. Prawo „nakłada dodatkowe obciążenia na uczestników rynku, magazynujących gaz poza terytorium Polski, stwarza ryzyko zakłócenia konkurencji, utrudnia funkcjonowanie rynku wewnętrznego i zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu” , skarżą się brukselscy biurokraci.
Czwartkowa decyzja jest ostatnim etapem postępowania w sprawie o uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego wszczętego przez Komisję w 2018 r. na podstawie jej własnego dochodzenia i skarg od podmiotów gospodarczych.
(PAP)/ oprac. FA
Polacy nie chcą delegalizacji samochodów spalinowych! Podpisz pilny APEL do polskich władz!
UE chce inwigilować pod pozorem walki z wykorzystywaniem dzieci
Polska węglem już nie stoi. Krzysztof Bosak punktuje rząd Zjednoczonej Prawicy za likwidację kopalń