Ze Stefanem Kimso, prezesem Klubu Sportowego Polonia Wilno, rozmawia Magdalena Kowalewska
Jakie znaczenie na Litwie ma KS Polonia Wilno, który istnieje już od ponad dwudziestu lat?
Wesprzyj nas już teraz!
– Na tę działalność patrzymy jako na poprawianie wizerunku Polaka na Litwie. Myślę, że spełniamy tę rolę. Sport jest tutaj ambasadorem. Pracujemy z młodzieżą i na Litwie wszystkim kojarzy się, że jest to polski klub. A nasze uczestniczenie w rozgrywkach pierwszoligowych wpływa na wizerunek Polaka na Litwie. Mamy wiele sukcesów. Organizujemy m.in. międzynarodowe zawody strzeleckie z broni pneumatycznej, które obejmują międzynarodową obsadę: Litwę, Łotwę, Estonię, Polskę, Białoruś, Obwód Kaliningradzki. Przyjeżdżają najlepsi strzelcy. Padały tutaj rekordy nawet na skalę europejską.
Piłkarska Polonia Wilno odnosi niebywałe sukcesy. Zdobyliście m.in. srebro i brąz w kolejnych Piłkarskich Polonijnych Mistrzostwach Świata. Wśród waszych osiągnięć znajdują się również puchary i dyplomy będące uhonorowaniem przynależności drużyny do czołówki w rozgrywkach ligi okręgowej. W tym roku walczycie ponownie o zwycięstwo w I ligi mistrzostw Litwy.
– Zgadza się. W działalności sportowej dotyczącej naszych rodaków mieszkających w Wilnie i rejonie wileńskim, oprócz grupy seniorów, nastawieni jesteśmy przede wszystkim na młodzież szkolną. Do klubu należy łącznie około trzystu, czterystu Polaków.
Tymczasem sekcja piłkarska Polonii Wilno boryka się z poważnymi problemami finansowymi. W jaki sposób radziliście sobie z finansowaniem swojej działalności w minionych latach?
– Mieliśmy wsparcie z Polski , np. ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Kiedy awansowaliśmy w 2011 roku, otrzymaliśmy również wsparcie z Fundacji „Bliżej Polski”, od której również w ubiegłym roku otrzymaliśmy ogromną pomoc. MSZ wspomaga nas poprzez konsulat, jeśli chodzi o mniejsze imprezy sportowe dla młodzieży szkolnej. Jednak głównym problemem jest brak firm sponsorskich, które wsparłyby sekcję piłkarską. Dotychczasowe otrzymane środki są ciągle kroplą w morzu potrzeb.
Wierzymy, że sekcja piłkarska KS Polonii Wilno przetrwa i nadal będzie zdobywać trofea, a także doczeka niebawem jubileuszu swojego ćwierćwiecza.
– Nie tracę nadziei, że tak będzie. Zrobię wszystko, aby nie wypaść z pierwszej ligi.
Dziękuję za rozmowę.