Proszę aby Chrystus był Królem, naszych serc, naszych rodzin, naszej Ojczyzny. To jest najważniejsze – mówi Michał Ulewiński, niezwykły człowiek, który postanowił wziąć na swoje barki Krzyż i udać się w pielgrzymkę po Polsce.
– Pomysł, żeby wziąć Krzyż i iść w Polskę kiełkował w moim sercu w 2019 roku. Rozeznawałem na modlitwie czy podjąć się tego dzieła. I tak w 2020 roku szedłem 60 dni i zrobiłem na Polsce znak Krzyża – mówi Michał Ulewiński, niezwykły pielgrzym.
Jak wspomina, wyruszył bez karty kredytowej, bez gotówki, nigdzie nie załatwiał noclegów. – Wiem, że muszę zaufać Bogu. Jezus powiedział do s. Faustyny: im więcej zaufasz, tym więcej otrzymasz. Uwierzyłem w to przesłanie i wiedziałem, że muszę zaufać w stu procentach Bogu. I tak się dzieje. Mam co jeść, mam gdzie spać. Bóg się mną opiekuje – dodaje.
Pielgrzym podkreśla, że cały czas towarzyszy mu modlitwa – za całą Polskę. Ale odpowiada też na prośby od ludzi o modlitwę w konkretnych intencjach. – Zawsze odmawiam w trasie Różaniec za naszą Ojczyznę. Ofiaruję go jako zadośćuczynienie za grzechy i proszę, byśmy byli posłuszni Woli Bożej. I ta moja droga też jest w tej intencji – mówi.
Zobacz wzruszające świadectwo Michała Ulewińskiego – tylko na PCh24 TV: