„Księga jej życia nie została ukończona i jej strony będą wciąż zapisywane literami miłości (…)”. To fragment listu sporządzonego przez kardynała Matteo Zuppiego z okazji pogrzebu włoskiej pisarki. O wieczny odpoczynek dla zmarłej 10 sierpnia Michaeli Murgii modlono się w rzymskiej bazylice Santa Maria di Montesanto podczas katolickiego pogrzebu. Tymczasem sama autorka była zajadłym wrogiem nauczania Kościoła i zaangażowaną agitatorką skrajnej lewicy…
Każdemu katolikowi postać Michaeli Murgii kojarzyć się musi ze zgorszeniem. Lewicowa pisarka propagowała akceptację dla prenatalnego dzieciobójstwa oraz eutanazji, agitowała na rzecz agendy gender, jednocześnie wciąż deklarując się jako wierząca katoliczka. Mimo odrzucenia społecznego oraz moralnego aspektu magisterium Kościoła, Włoszka przybierała pozory wiary, sprzyjając szerzeniu się błędnych poglądów wśród wiernych.
Wesprzyj nas już teraz!
W pisarskim dorobku zmarłej znajdziemy m.in. wydaną zaledwie przed rokiem pozycję „God save the queer: Manifest feministyczny”. W opisie książki czytamy, że wierze potrzebna jest „feministyczna i queerowa perspektywa”, a bez niej Objawienie Boże „nie będzie dopełnione” (sic!), tak długo, jak „każda osoba nie będzie w stanie poczuć na sobie stwórczego spojrzenia Boga, mówiącego, że to co widzi, jest dobre”.
Te kilka zdań wskazuje dobitnie, iż propozycje Murgii są wynaturzeniem chrześcijańskiej wiary. Zdawałoby się, że w trosce o czystość doktryny i dusze wiernych hierarchowie włoskiego Kościoła powinni wyraźnie potępić błędne stwierdzenia…
Zamiast obrony depozytu wiary postanowili oni jednak umocnić wiarygodność lewicowej pisarki. Zmarłą pożegnano 12 sierpnia w rzymskiej bazylice Maria di Montesanto. Pogrzebowej ceremonii przewodniczył ks. Walter Insero, a kilka pochwalnych słów na temat lewicowej bojowniczki skierował do uczestników sam kard. Matteo Zuppi, przewodniczący krajowego episkopatu.
W odczytanym podczas obchodów liście purpurat podkreślał „przyjaźń”, jaka łączyła go z Murgią. „Księga jej życia nie została ukończona i jej strony będą wciąż zapisywane literami miłości (…), tym uniwersalnym językiem ducha, który ukazuje wielkość każdej osoby i wieczność, ukrytą w każdym z nas”, cytuje słowa kard. Zuppiego portal cruxnow.com.
Związany z kontrowersyjną wspólnotą Sant’ Egidio purpurat uważany jest za poważnego kandydata do objęcia w przyszłości tronu następcy świętego Piotra.
Źródło: cruxnow.com
FA