Na kursie pro-life organizowanym przez Fundację Życie i Rodzina w Warszawie pojawił się zwolennik aborcji, ideologii LGBT i gender. Organizatorzy kursu wezwali policję, która wyprowadziła lewicowego aktywistę z budynku.
Na organizowany przez Fundację Życie i Rodzina kursie pro-life, oprócz osób szczerze zainteresowanych obroną życia nienarodzonych dzieci, przyszedł zwolennik aborcji i ruchu LGBT. Okazało się, że jego celem było szpiegowanie. Podejrzane zachowanie mężczyzny doprowadziło do jego zdemaskowania.
Lewicowy aktywista został poproszony o opuszczenie sali. Mężczyzna nie zastosował się do prośby. W związku z tym organizatorzy zostali zmuszeni do wezwania policji. W reakcji promotor aborcji i gender ściągnął na miejsce prawnika Kampanii Przeciw Homofobii. Napiętą sytuację wyjaśniła policja. Prowokator został wylegitymowany i wyprowadzony z budynku.
Wesprzyj nas już teraz!
– Cały czas nas zadziwia jak bardzo proaborcyjni aktywiści pałają nienawiścią do tych, którzy chcą uczyć się jak bronić życia oraz tradycyjnie pojmowanej rodziny. Sprawą aktywisty i jego zachowania zajmie się nasz zespół prawny – skomentowała prowokację Laura Lipińska, trenerka Fundacji Życie i Rodzina.
– Warto podkreślić, że mimo próby prowokacji, obecni na kursie trenerzy zachowali się sprawnie i profesjonalnie oraz udaremnili próbę rozbicia kursu. Bardzo się cieszymy, że w Warszawie przybyło obrońców życia i rodziny – podsumował Krzysztof Kasprzak, członek zarządu Fundacji.
Źródła: dorzeczy.pl / zycierodzina.pl
JSJK