Nico Spuntoni, publicysta włoskiego portalu La Nuova Bussola Quotidiana, opisał tło zwolnienia Karine Dalle, do niedawna szefowej ds. komunikacji Konferencji Episkopatu Francji. W swoich wypowiedziach ukazywała ona kontekst szokującego dla opinii publicznej raportu w sprawie nadużyć obyczajowych we francuskim Kościele.
„Zwolniona za mówienie prawdy” – pisze Włoch o Karine Dalle, która w swoich wpisach i komentarzach zwracała uwagę na okoliczności towarzyszące publikacji opracowania autorstwa tak zwanej niezależnej komisji ds. nadużyć seksualnych w Kościele katolickim.
Wesprzyj nas już teraz!
Według raportu, który ukazał się 5 października, we francuskich kręgach kościelnych w ciągu ostatnich 70 lat skrzywdzono 330 tysięcy nieletnich ofiar wykorzystywania seksualnego. To liczba, która zaszokowała opinię publiczną. Jednak portal LNBQ wykazał, że nie dokumentuje ona faktycznie stwierdzonych i udowodnionych spraw, lecz jest efektem przybliżonych obliczeń dokonanych przez komisję.
Z kolei Karine Dalle podkreślała na Twitterze, iż nawet jeśli liczba, która padła w raporcie byłaby ścisła, to aż 114 tysięcy z domniemanych przypadków wykorzystywania czy gwałtów przypisywano świeckim urzędnikom, a nie duchownym, co chętnie pomijane było przez środki przekazu.
Była dyrektor ds. komunikacji Konferencji Episkopatu Francji popełniła także inne „przestępstwo”. Otóż broniła stanowiska przewodniczącego KEF, arcybiskupa Érica de Moulins-Beaufort, który znalazł się na celowniku mediów za stwierdzenie, że „wymaga się od nas [duchownych] dochowywania tajemnicy spowiedzi i to przekonanie jest silniejsze niż prawa Republiki”. Słowa te wzbudziły oburzenie domagających się w efekcie publikacji raportu zniesienia pieczęci sakramentu pokuty w przypadkach pedofilii. Oczywista obrona istoty spowiedzi skłoniła do reakcji ministra spraw wewnętrznych Geralda Darmanina, który poprosił przewodniczącego episkopatu o wyjaśnienia. Tymczasem Karine Dalle w rozmowie z Solène Tadié z National Catholic Register stwierdziła, że arcybiskup Moulins-Beaufort po prostu powiedział prawdę.
Jak pisze Spuntoni, medialna burza wywołana tymi słowami najprawdopodobniej zadecydowała o zerwaniu współpracy z byłą dyrektor przez Konferencję Episkopatu Francji. Wiadomość o zwolnieniu kobiety potwierdził sekretarz generalny CEF, ks. Hugues de Woillemont, który wyjaśnił, że okres próbny pani dyrektor, rozpoczęty zaledwie 1 września ubiegłego roku – nie został przedłużony.
Źródło: lanuovabq.it
RoM