Położone na Florydzie Gainesville, po interwencji stanowych władz i wyroku sądu, wycofało się z wprowadzonego planu segregacji sanitarnej. Miasto zobowiązało niedawno wszystkich pracowników, instytucji publicznych jak i prywatnych, do poddania się szczepieniu, jednak Departament Zdrowia Florydy zagroził, że na podstawie prawa wprowadzonego przez gubernatora, władze miejscowości poniosą karę finansową. „To zwycięstwo dla wolności” – podsumowywał Ron DeSantis.
W maju 2021 roku katolicki gubernator Florydy pod groźbą kar finansowych zakazał jakimkolwiek instytucjom położonym na terenie stanu uprzywilejowanego traktowania osób zaszczepionych przeciwko COVID-19. W ubiegłym miesiącu DeSantis zapewniał, że podmioty które naruszają uchwałę zapłacą „miliony dolarów kary”. Groźby okazały się skuteczne. W piątek 1 października, kilka dni po otrzymaniu przez burmistrza pisma od Departamentu Zdrowia Florydy, miasto Gainesville wycofało się ze zmuszania zatrudnionych do szczepień. Stanowa instytucja ostrzegła włodarza miasta, że dotkną go sankcje ekonomiczne, przewidziane za naruszenie przyjętego prawa.
Niezależnie od działań administracji gubernatora również stanowy sąd uchylił decyzję miasta o wprowadzeniu tzw. paszportów covidowych. Zbiorowy pozew przeciwko zasadom „reżimu sanitarnego” wniosło ponad 200 pracowników prywatnych firm, a ich inicjatywę poparła administracja gubernatora DeSantisa. „Miasto nie dostarczyło żadnych dowodów na to, że obowiązek szczepień [pracowników] służy interesowi stanu i że to najmniej restrykcyjny środek, pozwalający go zabezpieczyć”, napisano w uzasadnieniu wyroku.
Wesprzyj nas już teraz!
Stanowe władze pod wodzą DeSantisa zwalczają podobne restrykcje w wielu innych miejscowościach na terenie stanu, podobnie jak wszelkie próby wprowadzania lockdownów i przymusu noszenia „maseczek”. O konsekwencjach grożących za naruszanie przepisów zakazujących szczepionkowej segregacji ostrzeżone zostały także hrabstwa Leon i Orange. W obydwu regionach niezaszczepieni pracownicy, w tym funkcjonariusze publiczni, spotykają się z poważnymi represjami ze strony lokalnych władz, z groźbą zwolnienia włącznie.
„W maju podpisałem ustawę SB 2006, by dać prawo mieszkańcom Florydy (…) do decydowania o własnym zdrowiu” – mówił w oficjalnym komunikacie prasowym republikański gubernator. „Działania, które widzimy ze strony (…) lokalnych władz, jak miasta Gainesville, czy hrabstwa Orange powinny zaalarmować mieszkańców Florydy. (…) To [decyzje] polityczne, chodzi o używanie siły rządu do kontroli obywateli” – ostrzegł.
Źródła: lifesitenews.com / flgov.com
FA