Najwięcej mandatów radnych i najwięcej stanowisk merów w wyborach samorządowych podczas dwóch tur głosowania 5 i 19 marca zdobyła opozycyjna Litewska Partia Socjaldemokratyczna. Największym przegranym według obserwatorów jest rządzący w kraju Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci.
– Gdyby nie zdobycie w Wilnie stanowiska mera i 19 mandatów w 50-osobowej stołecznej radzie, można by było mówić o politycznej tragedii konserwatystów – ocenił politolog Mażvydas Jastramskis w niedzielę wieczorem w rozmowie z nadawcą publicznym LRT.
Nieostateczne dane wskazują, że konserwatyści, w porównaniu z poprzednimi wyborami samorządowymi w 2019 roku, utracili około 100 mandatów radnych w skali kraju i zdobyli zaledwie kilka stanowisk merów.
Wesprzyj nas już teraz!
– Liczyliśmy na lepszy wynik, ale ludzie, z różnych powodów, wybrali innych kandydatów – stwierdziła wiceprzewodnicząca partii konserwatywnej, poseł Radvile Morkunaite-Mikuleniene.
Socjaldemokraci w tych wyborach zwiększyli posiadaną dotychczas liczbę mandatów radnych i zdobyli co najmniej 16 stanowisk merów.
– Te wybory są naprawdę zwycięstwem naszej partii – wskazała przewodnicząca partii socjaldemokratycznej, litewska eurodeputowana Vilija Blinkevcziute. Jastramskis ocenił, że jest to najlepszy wynik wyborczy socjaldemokratów od 10 lat.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) zachowała dominującą pozycję w radach rejonu wileńskiego i solecznickiego oraz wywalczyła stanowisko mera w rejonie solecznickim, gdzie Zdzisław Palewicz na włodarza rejonu został wybrany już w pierwszej turze, przed dwoma tygodniami.
AWPL-ZChR nie udało się jednak zdobyć stanowiska mera w rejonie wileńskim. W niedzielę, podczas drugiej tury, Waldemar Urban z AWPL-ZChR nieznaczną liczbą głosów przegrał Robertowi Duchniewiczowi z partii socjaldemokratycznej. Duchniewicz uzyskał 50,20 proc. głosów, a Urban – 49,07 proc.
Blinkevcziute, liderka socjaldemokratów, zwycięstwo Duchniewicza w rejonie wileńskim określiła jako „ogromne osiągnięcie”. AWPL-ZChR stanowisko mera w rejonie wileńskim utraciło po prawie 30 latach.
W niedzielę w drugiej turze wyborów do władz lokalnych głosowanie odbywało się w 34 z 60 samorządów, gdzie przed dwoma tygodniami nie udało się wyłonić mera, gdyż żaden z kandydatów nie uzyskał ponad 50 proc. głosów.
W drugiej turze w rejonie trockim walczył też Jarosław Narkiewicz z AWPL-ZChR, ale przegrał z Andriusem Szatevicziusem ze Związku Liberałów. Szateviczius uzyskał 62,29 proc. głosów, Narkiewicz – 35,92 proc. (PAP)
Nadchodzi totalne zniewolenie?! Ta publikacja rozwieje wątpliwości – zapraszamy na konferencję