11 lipca 2017

Żydzi ostro krytykują Orbana! Gminom wyznaniowym nie podoba się kampania wymierzona w Sorosa

(Viktor Orban na Światowym Kongresie Żydów w Budapeszcie (2013). Zdjęcie ilustracyjne. FOT.REUTERS/Laszlo Balogh/FORUM)

Prowadzona przez węgierskie władze kampania plakatowa, radiowa i telewizyjna dotycząca multimiliardera Georga Sorosa wywołała protesty gmin żydowskich nad Dunajem. Niektórzy zachodni politycy nie szczędzą słów krytyki wobec działań węgierskiego rządu – tamtejsza władza zarzuca żydowskiemu finansiście ściąganie milionów imigrantów islamskich do Europy. Mimo sceptycyzmu euro-liderów, premier Orban przekonuje, że w rozmowach w cztery oczy politycy różnych krajów członkowskich UE przyznają mu rację, ale jeszcze głośno o tym nie mówią.

 

Węgry należą do tych krajów członkowskich Unii Europejskiej, przez który fale imigrantów próbowały dostać się do bogatszych państw Zachodu. Obrazy zaśmieconych tras przejścia przybyszów, agresywnego forsowania granicy i rosnące poczucie zagrożenia u Węgrów spowodowały, że ten naddunajski kraj sprzeciwił się euro-salonom, nieustannie deklarującym „otwartość”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Węgierscy politycy z Fideszu jako jednego z głównych winowajców ściągania imigrantów z Azji i Afryki do Europy już dawno wskazywali amerykańskiego miliardera Georga Sorosa, który z racji pochodzenia – jest urodzonym na Węgrzech Żydem – komentuje wydarzenia w Budapeszcie i próbuje mieć w nich swój udział.

 

W ramach kampanii prowadzonej pod hasłem „Nie pozwólmy, aby Soros śmiał się jako ostatni” w radiu i telewizji emitowane są spoty dotyczące amerykańskiego multimiliardera. Podobne treści widnieją na plakatach – pisze austriacki „Tiroler Tageszeitung”.

 

Kampania ta nie spodobała się ani części polityków zachodnich ani społeczności żydowskiej na Węgrzech. „Tiroler Tageszeitung” informuje o skierowanym do rządu wystąpieniu prezydenta Związku Gmin Żydowskich na Węgrzech Andrasa Heislera. Apeluje on o zdemontowanie plakatów i wstrzymanie antysorosowskiej kampanii, która według związku wywołuje nastroje antysemickie. Wśród krytyków Budapesztu znaleźli się także ambasador Izraela na Węgrzech i minister spraw zagranicznych Niemiec.

 

To zarzut nie mający związku z treścią kampanii, ponieważ Soros nie jest krytykowany z powodu pochodzenia, ale w związku z faktem wspierania polityki imigracyjnej – wynika ze słów Wiktora Orbana, który odpowiedział szefowi Związku Gmin Żydowskich na Węgrzech Andrasowi Heislerowi. – Każdy, kto tak robi, niezależnie od swojego pochodzenia, przynależności religijnej i swojego bogactwa musi liczyć się z polityczną i prawną odpowiedzią Budapesztu – wyjaśnił Viktor Orban.

 

W kwestii decydowania o tym, co się dzieje wewnątrz kraju, Orban jednoznacznie broni suwerenności Węgier. Za zaostrzenie kontroli prasy i przepływu środków z zagranicy do organizacji pozarządowych węgierski premier był wcześniej ostro krytykowany. Przyjęte przez władze węgierskie rozwiązania kontroli prasy i organizacji pozarządowych (fundacji, stowarzyszeń itp.) były mocno krytykowane przez środowiska liberalne w Europie, a samego Orbana porównywano do Putina.

 

Ze swoich decyzji Viktor Orban się nie wycofał. Co więcej, poszedł dalej we wprowadzaniu rozwiązań krytykowanych przez UE. – Polityka imigracyjna przestała być domeną poszczególnych krajów członkowskich UE, ale należy dzisiaj do centrali Unii Europejskiej – podał niemieckojęzyczny portal „Info-Direkt.eu”, streszczając opinie Orbana.

 

W tej samej publikacji węgierski premier opisywany jest jako konserwatywny polityk, który jest przekonany, że inne kraje członkowskie podzielają zdanie Budapesztu. Jak miał powiedzieć w jednym z wywiadów: Prawie każdy szef rządu krajów UE w cztery oczy przyznaje słuszność polityce migracyjnej Węgier. Biorąc pod uwagę trwający szturm imigrantów, do klubu węgierskiego mogą wkrótce dołączyć kolejne państwa.

 

PK

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram