25 lutego 2019

Donos na prof. Bartyzela. „Wyborcza” pisze o „antysemityzmie”, historyk komentuje zarzuty

(Prof. Jacek Bartyzel (źródło: Youtube/Polonia Christiana))

Profesor Jacek Bartyzel znalazł się pod ostrzałem. Chodzi o wpis na Facebooku, w którym historyk odniósł się do relacji polsko-żydowskich oraz antypolskich wypowiedzi niektórych Polaków. Mocne słowa zaowocowały pismem, jakie do rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika złożył w tej sprawie publicysta i wykładowca Uniwersytetu SWPS w Warszawie dr hab. Adam Leszczyński. Obojętnie wobec sprawy nie mogła też przejść „Gazeta Wyborcza”, która opisuje temat w tekście pt. „Antysemicki wpis profesora z toruńskiego uniwersytetu”.

 

„To, że nas Żydzi nienawidzą i opluwają, jestem w stanie przyjąć ze spokojem – w końcu czegóż można spodziewać się od tego plemienia żmijowego pełnego pychy, jadu i złości? Trzeba po prostu trzymać ich na dystans, tak wielki, jak tylko możliwe. W ogóle nawet nie próbować dyskutować czy przekonywać, bo to daremne; oni nie są zdolni do okazywania wdzięczności, uważają natomiast, że wszystko im się należy” – napisał prof. Jacek Bartyzel we wpisie, który został usunięty przez Facebooka. Historyk odniósł się w swoim tekście również do osób, które atakują własny naród.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Profesor Bartyzel zauważył, że takie osoby „kalają własne gniazdo, gorliwie przyłączając się do polakożerczej kampanii pomówień”. Jako karę dla – jak napisał – Polaków z metryki zaproponował „dożywotnią infamię narodową”. Zasugerował także publiczną chłostę.

 

Słowa wybitnego historyka nie spodobały się Adamowi Leszczyńskiemu, wykładowcy (jak podaje torun.wyborcza.pl) Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Domaga się on wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec prof. Bartyzela. Pismo w sprawie trafiło już nawet do rektora UMK w Toruniu.

 

To jest donos. Jak widać są ludzie, którzy mają w tym upodobanie. Jest to jakiś obyczaj stricte demokratyczny, bo w demokracji ateńskiej wynaleziono instytucję sykofanta, czyli urzędowego donosiciela na politycznie niepoprawnych obywateli i widać ten pan dobrze się w tej roli czuje, bo zdaje się, że jest z siebie bardzo zadowolony – powiedział w rozmowie z PCh24.pl profesor Jacek Bartyzel.

 

To jednak nie wszystko. Historyk zauważył bowiem, że w sprawie trwa nagonka prasowa. Na tym jednak nie koniec „afery”. – Zostało wysłane pismo do rektora UMK. Moim zdaniem oczywiście rektor nie ma w ogóle żadnego obowiązku odpowiadać na takie donosy, ale nie wiem co uczyni. Czekam. Zobaczymy czy coś z tego wyniknie czy nie – stwierdził prof. Bartyzel.

 

 

Źródło: PCh24.pl / Facebook / torun.wyborcza.pl

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram