21 marca 2014

Rodzice muszą dawać dobry przykład dzieciom

Obowiązkiem rodziców jest dawanie dobrego przykładu dzieciom. Pod tym względem bywa dużo zaniedbania. Smutną rzeczą jest owa ciemnota moralna, w której częstokroć wzrastają dzieci, ale również zły przykład rodziców szerzy wiele złego. Jeżeli niektóre dzieci chcą się zbawić, muszą dążyć do tego celu zupełnie odmienną od swych rodziców drogą.

– Powiecie mi, że nie dajecie złego przykładu dzieciom. – Otwórzcie na chwilę oczy i przypatrzcie się swemu postępowaniu. Powiedz mi, ojcze, czy nie opuszczasz spowiedzi wielkanocnej, czy kiedyś przystępujesz do trybunału pokuty? Wiesz bardzo dobrze, że to opuszczenie jest grzechem śmiertelnym, a jeżeli w nim umrzesz, pójdziesz na potępienie. Gdy cię dzieci będą naśladować, nie przystąpią również do sakramentów świętych w czasie wielkanocnym i wstępując w twe ślady, pójdą na potępienie. Czy nie pracujesz ciężko w niedzielę, czy nie łamiesz postu? Widzą to dzieci i jeżeli zechcą cię naśladować, dokąd zajdą? Często szedłeś na spoczynek, nie zrobiwszy na sobie wcale znaku krzyża świętego, jak gdybyś był nierozumnym bydlęciem. Jeżeli na twoim przykładzie dzieci będą się wzorować, nie zobaczymy u nich wcale praktyk religijnych. A ile to razy słyszą z twoich ust słowa brudne i nieprzyzwoite, które zatruwają ich biedną duszę? Czy twe pożycie małżeńskie nie jest często zgorszeniem dla nich?

Powiesz mi, że karcisz złe mowy i nakazujesz milczenie. – Na nic się nie zda upomnienie, dzieci nie usłuchają, bo sam źle postępujesz. Może nie odważą się tego powiedzieć, ale z pewnością pomyślą sobie w duszy: „Lekarzu, ulecz wpierw siebie samego”. Ojcze, sam się najpierw popraw, a potem pomyślisz o naszej poprawie.

Wesprzyj nas już teraz!

Pewna matka starała się dobrze wychować swe dziecko. Jednak ojciec bez wiary psuł wszystko, co zrobiła matka. Dnia jednego nie chciało dziecko odmawiać pacierza i kiedy widziało przechodzącego obok siebie ojca, rzuciło się mu na szyję i mówiło: „Prawda, ojcze, że kiedy dorosnę, jak ty, nie będę się wcale modlić?”. Widzicie z tego, że nic nie pomogą wasze zachęty, jeżeli nie dacie dobrego przykładu dzieciom.

Upominacie je, by nie przysięgały, bo to zasmuca Pana Boga. A czy sami tego nie czynicie? Ganicie dziecko, kiedy wyraża się źle o bliźnim; a czy wy uważacie na swoje mowy? Powiada na przykład ojciec do dziecka: „Synu, bądź dobrym, uprzejmym dla wszystkich i cierpliwym”. Przyznaję, że pięknie mówisz. Lecz co sobie pomyśli syn, kiedy usłyszy, jak co chwila unosisz się gniewem, wyzywasz żonę, hałasujesz na domowników i sąsiadów? Albo co pomoże, gdy go będziesz przestrzegał przed szynkami i pijaństwem, skoro sam się upijasz i wracasz nietrzeźwy do domu i srożysz się jak lew na tych, co cię od złego odwodzą? Również nie posłucha dziecko, choćbyś mu jak najczęściej kładł w uszy, że się mścić nie należy, bo sam to czynisz. Słowa poruszają – mówi przysłowie – a przykłady pociągają. Będą dzieci mądrymi i roztropnymi, jeżeli ojciec i matka pójdą drogą roztropności. Fałszem i obłudą jest karcić w drugich to, czego się sami dopuszczamy. Niech matka upomina córkę, by nie gardziła nikim, by nie goniła za uciechami ziemskimi, na nic się to nie przyda, kiedy sama opowiadać będzie chełpliwie o wybrykach swej młodości. Czy nie należałoby raczej gorzko opłakiwać tych szałów młodocianych i szczerze za nie pokutować?

Dobrzy rodzice pięknie wychowują swe dzieci i już w tym życiu otrzymują za to nagrodę od Boga.

Św. Jan Maria Vianney, Kazania, t. I, Sandomierz 2010, s. 197-198.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram