Kamil Stoch jako sportowiec osiągnął bardzo wiele. Do kolekcji swoich trofeów dołączył właśnie zwycięstwo w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. I to zwycięstwo w świetnym stylu – jako drugi zawodnik w historii wygrał wszystkie zawody na niemiecko-austriackiej imprezie. Polski skoczek narciarski to jednak nie tylko sportowy mistrz, ale również pobożny katolik.
Przed jednym z największych sukcesów w karierze – zdobyciu dwóch złotych metali na igrzyskach olimpijskich w Soczi – Kamil Stoch wziął udział w Mszy Świętej. W Eucharystii uczestniczyli wtedy również pozostali reprezentanci Polski – podczas liturgii pierwsze czytanie czytał Maciej Kot, psalm Jan Ziobro, drugie czytanie Kamil Stoch, a modlitwę powszechną odmówił Dawid Kubacki.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nawet w dniu zawodów staram się znaleźć czas na wyjście do kościoła. W trudnych momentach wiem, że Bóg doświadcza mnie w ten sposób, bym się czegoś nauczył. Pokazuje mi drogę. Zawsze będę powtarzał, że dziękuję Bogu za trudne chwile, dzięki którym później mogę być lepszym – mówił wtedy Kamil Stoch.
Wydawać by się mogło, że wybitny sportowiec w takim kraju jak Polska nie powinien doświadczać nieprzyjemności z powodu swojej wiary. Jednak nic bardziej mylnego. Jesienią roku 2017 Kamil Stoch pozdrowił uczestników Różańca do Granic, za co został zaatakowany przez niektórych internautów. Były to jednak zachowania marginalne, a wielu ludzi stanęło w obronie skoczka narciarskiego.
„Do tych, których może dotyczyć… Jeśli zmierzacie dziś na granice, na pewno wiecie co robić. Jeśli, tak jak ja, ze względu na obowiązki nie możecie dotrzeć na określone miejsce, pomódlcie się stamtąd gdzie akurat przebywacie. Bądźmy razem” – napisał wtedy na swoim profilu na Facebooku Kamil Stoch, który często przed skokami wykonuje znak Krzyża.
Sukces Stocha w Turnieju Czterech Skoczni cieszy nie tylko w wymiarze zwycięstwa naszego rodaka. Zawodnik z Zębu, poprzez swoje sportowe tryumfy, staje się autorytetem dla młodych ludzi. W świecie pełnym pseudo-autorytetów postać wierzącego i praktykującego zawodnika, który nie wstydzi się swojej wiary, jest niezwykle cenna.
Źródło: PCh24.pl
MWł
Brelok „Nie wstydzę się Jezusa” – dla wszystkich dumnych ze swojej Wiary!